Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

O myciu twarzy pastą do zębów, i przytulaniu Jaspis

Lapis: Hej, ludzie! Na wstępie chcę was zaprosić do podobnej książki, którą pisze KotkaZKlanuGwiazdy 😊 Jest warta czytania, więc zapraszam!

Perydot: Lapis, skończ z ogłoszeniami parafialnymi, i zacznijmy wykonywać wyzwania :3

Lapis: A ty czemu jesteś taka napalona? Przecież, poprzednio, się obraziłaś na wyzwania o Doritosach.

Parydot: Eee tam. Zapomnijmy już o starych czasach. Jestem pewna, że ludzie przemyśleli swoje zachowanie, i mają dla mnie coś dobrego :3

Lapis: Zaraz się okaże.

Perła: Pierwsze wyzwanie jest od:
KotkaZKlanuGwiazdy!

Dobra... Lapis zaciągnij tutaj Jaspis. Siłą, bo inaczej się nie da. A Ametyst się do niej przytuli... Jaspis ma odwzajemnić! Od razu mówię : NIE PRZEPRASZAM JASPIS I AMETYST!

Lapis: Perło, oddaję w twoje ręce tablet Perydot, i idę po Jaspis, a ty zapisuj wszystko co się tu dzieje! *idzie po Jaspis*

Amythest: Nie musisz przepraszać KotkaZKlanuGwiazdy, chętnie to
zrobię ;3

Perła: Amythest, dlaczego powiedziałaś Steven'owi, że mam jego telefon?

Amythest: Dał mi za to ulubione chipsy Cebuli, to mu powiedziałam

Perła: Przez Ciebie zmienił hasło!

Amythest: Trudno :3

Lapis: *Wraca z Jaspis na smyczy*

Perła: *oddaje tablet w ręce Lapis*

Lapis: Dzięki

Amythest: *Podchodzi do Jaspis i ją tuli*

Jaspis: *Nie wie, że to wyzwanie, ale odwzajemnia*

Amythest: Dobra, uznaję to wyzwanie za wykonane. Możesz mnie puścić.

Jaspis: *Tuli Amythest dalej*

Amythest: Jaspis?

Jaspis: *Nadal jej nie puszcza*

Amythest: Czyli muszę poczekać, aż Jaspis się tym znudzi...

Jaspis: To sobie poczekasz.

Lapis: Kolejne wyzwanie jest od:
Steven_Universe_150!
Perło: Umyj sobie twarz pastą do zębów XD

Perła: Pas..tą? Co to?

Steven: *Przychodzi i podaje Perle pastę* To jest do mycia zębów *wskazuje na swoje zęby* Masz tym umyć twarz.

Perła: Co? Dlaczego? Steven_Universe_150, czy to jest żart?!

Perydot: Nie, to nie żart, masz to zrobić.

Perła: *Wyciska pastę na rękę* Dla Steven'a! *Wciera ją w twarz* Idę to zmyć! *Pędzi do teleportera*

Perydot: He, he! Nareszcie! Sprawiedliwość!
Teraz, nie tylko ja dostaje, wkurzające wyzwania!

Lapis: Ja tam lubię te wyzwania.

Perydot: Bo ty, możesz zżerac mi chipsy, łączyć się ze mną, i dawać mi z liścia -,-

Lapis: I co z tego? Fani po prostu bardziej lubią jak ty masz coś wspólnego ze mną :3

Perydot: Eh... Nie ważne! Co jest następne?

Lapis: Pytanko, od Steven_Universe_150:

Perydot: ile umiesz zjeść Dortiosów?

Perydot: No wiesz... Mogę dwie, trzy, cztery, dwadzieścia, paczek... Mogę zjeść ich nieskończoność, lecz haczyk jest w tym, że potem się zeżygam. A tak ogólnie, rzecz biorąc, ile potrafię zjeść, żeby się nie zeżygać, to mogę zjeść 3 paczki.

Lapis: Tak, potrafisz zjeść ich nieskończoność, pod warunkiem, że poproszę Greg'a żeby ci je kupił -,-

Amythest: *Gra z Garanat, w karty, na ręce Jaspis*

Jaspis: *Nadal tuli Amy*

Perydot: Kto wygrywa w karty?

Amythest: Granat

Perydot: W co gracie?

Amythest: W Dupę Biskupa

Granat: Widzę przyszłość Amythest. Nie spodziewaj się, tego, że wygrasz. Wiem jaka karta będzie następna.

Amythest: Oj jeszcze zobaczysz! *Gra dalej*

Lapis: Kolejne pytanie jest od:
Annie_Dream!
Perydot: Wystąpisz w reklamie Doritosów?

Perydot: To jest jakaś reklama moich dzie... Znaczy Chips'ów?! Steven! Pokarz mi ją!
Chętnie wystąpię!

Lapis: Nadasz się. Twój klejnot się nada. Tylko musimy go przemalować na żółto ;P
Będziesz sławna!

Perydot: Eee... Wolę jednak nie pozbywać się mojej formy fizycznej tylko dla reklamy...

Lapis: Czyli masz odpowiedź Annie_Dream.
Kolejne pytanie jest także od niej:

Amythest: Kogo wolisz? Jaspis, Perydot, czy Perłę? XD

Amythest: Nikogo. Wolę Chipsy Cebuli 😎

Jaspis: 😭 *Sciska mocniej Amy*

Amythest: Jaspis! Przestań! AAAA!!!

Jaspis: *Trochę, rozluźnia uścisk*

Amythest: POWIETRZE!

Lapis: Granat! Jest pytanie do Ciebie!

Granat: Słucham.

Lapis: Annie_Dream pyta:

Granat: Podobno lubisz olej silnikowy? Powiedz dlaczego :3

Granat: No więc:
Steven, kiedyś próbował pokazać nam czym jest picie. Przygotował nam soki. Zasmakowały mi. Następnie przyszedł Greg, i zostawił olej silnikowy na stole. Pomyślałam, że to do picia. Zasmakował mi, a zwłaszcza Rubin, więc teraz od czasu do czasu go spożywam, np. W kanapkach.

Lapis: To trochę dziwne, że olej do silnika ci smakuje, ale nie oceniam 😃

Perydot: Jedziemy dalej! *Zabiera Lapis tablet* Wyzwanie od Annie_Dream:

Jaspis: Zawalcz na ręce z Granat :3

Jaspis: *Puszcza Amythest*

Amythest: NARESZCIE!!!

Jaspis: *Bierze sobie skrzynkę z Doritos'ami Perydot, kładzie ją na ziemi*

Lapis: To ma być czysta walka! Uwaga! *odlicza* Start!

Granat: *Wyrzuca jedną ręką Jaspis, która lecąc, wpada do ,,basenu", który Lapis dostała od Perydot* Wygrałam.

Lapis: Kolejne wyzwanie jest dla mnie i Pery:

Lapis: Obejrzyj z Perydot, jeden odcinek Rancza 😂

Lapis: *Włącza telewizor*

Steven: *Ustawia na telewizorze jeden odcinek Rancza*

Amythest: Steven! Idź po Connie! Będzie potrzebna!

Steven: Jasne, już idę. *Biegnie do teleportera*

*Leci intro Rancza*

Perydot: *Jest gotowa na wszystko*

Jaspis: Chyba jeszcze raz przytulę Amythest

Amythest: NIE! CHCĘ WOLNOŚCI! TO JEST WOLNY KRAJ! *Ucieka*

Jaspis: *Goni Amy*

Amythest: SCISKASZ MNIE ZA MOCNO! ZABIJESZ MNIE!

Jaspis: Nie zabije, uspokój się XD

Amythest: Nadal nie wierzę 😇 *Ucieka za stodołę*

Jaspis: *Idzie za nią*

Perydot: *Mniej więcej wie o co chodzi w serialu*

Granat: Amythest, poszła, więc kto chce ze mną zagrać w karty?

*Cisza*

Granat: Czyli sama, ze sobą zagram *Rozłącza się*

Perydot: *Patrzy na nie* Rubin! Szafir! *Zachwyt*

Lapis: *Nadal ogląda Ranczo ze skupieniem*

Szafir: *Gra z Rubin*

Rubin: *Przegrywa*

Steven: *Wraca z Connie* Wróciłem!

Connie: Cześć ^^

Amythest: *Wraca zza stodoły* O! Jesteś Connie. Masz wyzwanie od Annie_Dream:

Connie: Zrób Spaghetti dla klejnotów (wszystkich, czyli Jaspis też :'))

Connie: Jasne. Za kilka minut będzie gotowe.

Steven: *Robi Musicaly*

Jaspis: *Idzie za Amythest*

Connie: *Przygotowuje makaron*

Amythest: Z jaką piosenką robisz musicaly Steven?

Steven: Jestem gwiazdą! ^^

Amythest: Uuu. Lubię to.

*Ranczo się kończy*

Lapis: Wspaniałe doświadczenie, a teraz idę spać na hamaku.

Perydot: Connie, co tam robisz?

Connie: Spaghetti. To wyzwanie *Kończy*
No! Zapraszam do jedzenia!

Jaspis: *Podbiega do garnka, z spaghetti*
*Wącha*

Connie: *Podaje każdemu jedną porcję*

Lapis: I tym, rodzinnym klimatem, zakończymy ten rodział. Czekamy na kolejne wyzwania i pytania.
Pozdro!
~Lapis czyli~

~Anonimowy_Bob_SU~





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro