Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2

Obudziły mnie uderzenia w tył pleców.

- Wstawaj Patafianie.
- No dobra. Nie musisz mnie bić od razu kasztanie!
- No to ty nie śpij cały czas gruby leniwcu!
- Sama jesteś leniwcem! Ty nawet nie ruszasz się z łóżka tłuszczu!
- Spadaj amebo.
- A ty się wreszcie zamknij diplodoku.

Tak...my się zawsze kłócimy o byle co. Chyba lubimy siebie nawzajem denerwować.

Wzięłam swój bagaż podręczny w rękę i poszłam za siostrą.

Po chwili byliśmy już w samolocie, usiadłam na swoim miejscu po czym odpłynełam.

****

Właśnie dotarłyśmy do hotelu. Niestety miałam pokój z Magdą. Marta zadecydowała że tak będzie lepiej bo za dużo się ze sobą kłócimy. Ale niby jak 24/24 ma poprawić nasze relacje?!

Po wejściu do pokoju szybko poszłam do łazienki żeby się umyć po czym szybko weszłam do łóżka i zasnęłam.

****

Rano wstałam o 7.00. Stwierdziłam że pójdę kupić coś do jedzenia a przy okazji pozwiedzam trochę okolice. Ubrałam zwykłą koszulkę i jeansy po czym szybciutko wyszłam z hotelu. Jak szłam zobaczyłam jak wiele osób się na mnie patrzy. I poczułam się trochę nie komfortowo...może i jestem ładna bo mam długie szczupłe ciało, ciemne włosy, szare oczy i piegi ale nie słyszałam od nikogo na ulicy

"Ale ładna" "Ulala" " Czy to jakaś modelka? "

Tak...rozumiem koreański i umiem go bardzo dobrze.

Poczułam się bardzo dziwnie wiec szybko weszłam do najbliższego sklepu żywnościowego.

Po zakupie potrzebnych rzeczy wyszłam ze sklepu i zmierzałam ku fontannie. Usiadłam na niej spokojnie kładąc obok siebie zakupy i zaczęłam się rozglądać wokół.

Nagle zobaczyłam jak ktoś się przewraca razem ze stertą kartonów które wypadły mu z rąk. Szybko podbiegłam do poszkodowanego wyciągając do niego dłoń.

*********************************

Dam dam dam
Taki Polsat xd

☆ + KOM = motywacja

Pozdrawiam Kreweta < 3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: