Starszy pan przechadza się pośród setek ludzkich historii. Na głowie ma cylinder, w ręku trzyma laskę. Co chwila przystaje by zobaczyć czyjeś życie.

Kto to taki? Kto to taki?

Wzdycha. Martwi się końcem ludzkości. Każda nowa opowieść jest gorsza od ostatniej.

Kto to taki? Kto to taki?

Zauważa film o małym chłopcu. Uśmiecha się. Nic go nie cieszy bardziej od narodzin dzieci. Nagle z jego twarzy znika uśmiech. Chłopiec dorasta, bierze karabin i idzie na wojnę. Ginie. Film przeistacza się w opowieść o jego rodzinie. Żona popełnia samobójstwo. Nie jest wstanie bez niego żyć. Ich dziecko zostaje bez matki i bez ojca. Każdy boży dzień jest dla niego ciężki. Po latach samotności znajduje osobę, dla której ma żyć. Niestety za późno. Uświadamia sobie to w ostatnich sekundach życia. Poszedł w ślady matki. Koniec historii.

Starszy pan idzie dalej. Nie może znieść cierpienia niewinnych. Nie może znieść obojętności. Nie może znieść zachowania ludzi. Otaczają go krzyki śmierci i jęki bólu. Jest tak odkąd zaczął spacer.

Zatrzymuje się przy twoim życiu. Co tam zobaczy?