( crying lover ) TAEHYUNG
TW.
mpreg
( fluff )
_______
Blond loki opadały na twarz młodego chłopaka, gdy ten szlochał we własne dłonie. Znajdował się we własnej garderobie, siedział na środku pokoju, skulony, łkając w swoje dłonie. Gdy Taehyung wszedł do niewielkiego pokoju zaalarmowany płaczem swojego partnera, opuścił ramiona widząc jak jego narzeczony rozpaczliwie płaczę.
— Słoneczko, co się stało? — Zapytał zmartwiony mężczyzna, kucając przed blondynem. Chłopak spojrzał na swojego partnera gdy z jego oczu nadal wylewały się łzy.
— Z-znowu nie mieszczę s-się w s-spodnie. — Czknął rozżalony, spoglądając na spodnie, które leżały obok.
— To normalne, kochanie. Nasz dzidziuś rośnie i twój brzuszek też. — Zapewnił Taehyung, delikatnie pocierając policzek swojego ukochanego. Minhyuk, otarł łzy ze swoich policzków choć te nadal wypływała z jego oczu. — Nie martw się tym, kochanie. To normalny etap ciąży. Jesteś schronieniem dla naszego dziecka i to jest cudowne. — Powiedział Kim, siadając na podłodze obok. Taehyung wciągnął na swoje kolana ukochanego i przytulił go, składając czuły pocałunek na jego włosach.
— A-ale n-nie możemy kupować c-co tydzień nowych s-spodni! — Wrzasnął Minhyuk, ponownie zanosząc się płaczem.
— To zaczniesz nosić moje, Kyu. Nie musisz chodzić jeansach, nikt tego od ciebie nie wymaga. Będziesz nosił moje dresy i tyle, okej? — Zaproponował mężczyzna jednak Minhyuk wybuchł głośniejszy płaczem. — Dlaczego płaczesz, kochanie? Przecież nic złego nie powiedziałem.. — Wyszeptał Taehyung, nie wiedząc dlaczego jego partner zdenerwował się jeszcze bardziej.
— T-ty jesteś d-dla mnie za d-dobry. — Wyszlochał z bluzkę Taehyunga. Mężczyzna uśmiechnął się delikatnie, całując ramię ukochanego.
— Ja po prostu robię to na co zasługujesz, kochanie. Jesteś moim największym skarbem i zawsze będę o ciebie dbał. — Odparł mężczyzna, gładząc brzuch ukochanego, który bezpiecznie wtulił się w niego, powoli uspokajając swoje nerwy i hormony. — Nie płacz już, Kyu. Nałożysz dzisiaj moje spodnie i razem pojedziemy do Yoongiego i Jimina, co ty na to?
— W porządku..
©KYUKI 2023!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro