Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~¤5¤~

Czekam, boję się. Po prostu boję. Nic nie wiem. Nie wiem, dlaczego ten potwór we mnie siedzi! Czego on chce? A co jeśli zwariowałam? A co jeśli ten głos tak naprawdę sobie wymyśliłam?

- Nie martw się. Nie wymyśliłaś mnie sobie - powiedział głos, podskoczyłam na ławce. Nie rozumiałam, jak go mogłam słyszeć w głowie? Tam przecież słyszymy tylko wspomnienia i myśli. Czy on słyszy moje myśli? Czy słyszę jego myśli? Czy może on siedzi w mojej głowie?

- A co do pytania, czego od Ciebie chcę? - Powiedział. Zaczynałam się coraz bardziej bać - A wiesz może, czego chce tasiemiec od swojego żywiciela? - powiedział, po czym zaśmiał się swoim basowym, donośnym głosem. Jego głos już nie był zachrypnięty. Nie rozumiem, jak on mógłby być moim pasożytem? Po co miałby nim być? Gdzie ja mogłam złapać takiego pasożyta? Dlaczego ja go słyszę? Przecież nikt nie słyszy tasiemca w swoich jelitach ani świerzbu w swojej skórze.

- Już wyczerpałaś limit pytań na dziś. Nie męcz się - powiedział - teraz pójdziesz do pokoju i się położysz. - wstałam z krzesła, a raczej moje ciało wstało. Ja nie chcę iść! Boję się... - spokojnie - mówił głos - powiesz, że źle się czułaś i tyle.

Szłam przerażona przez korytarze. Mijałam innych uczniów. Chciałam coś powiedzieć, by mnie zabrali do pielęgniarki lub ją przyprowadzili do mnie. Nic nie mogłam powiedzieć. Z minuty na minutę byłam coraz bardziej zmęczona. Miałam coraz mniej sił. Dlaczego? Dlaczego jestem taka zmęczona? Próbowałam, sobie przypomnieć co robiłam rano. Nie mogłam. Co się dzieje? Mam ochotę, krzyczeć, płakać. Zrobiłabym wszystko, byleby nie iść do pokoju, byleby to wszystko okazało się jednym strasznym snem! W pokoju wspólnym czarodziei zobaczyłam Naidę oraz Anu. Nim zniknęłam w "moim" korytarzu zobaczyłam, jak wchodzą do korytarzy, wiodących do ich pokoi. Weszłam do swojego pokoju, położyłam się na łóżku i zasnęłam, nie wiem, dlaczego byłam taka zmęczona, przecież nic takiego nie robiłam, byłam na nogach dopiero dwie godziny...

~¤*¤~
Jak zauważysz jakiś błąd, poinformuj mnie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro