Związki i niewolnictwo pełne śmiechu
*na kanapie siedzą w kolejności: Anakin, Hope, Poe, Rey, Luke. Obok kanapy stoją R2 i C-3PO.*
Hope: Witam ponownie! Tym razem, KingaKenobi dała wyzwanka i pytanka dla naszych bohaterów. Tym razem jesteśmy w troszkę mniejszym składzie, bo Hux się rozchorował, Kylo zbiera pieniądze na pierścionek dla Rey, a Finn i Rose wyjechali na wakacje na Karaiby. Dobrze, zacznijmy. Najpierw ty, Rey... z kim być wolała być: z... Kylo Renem... czy... Kylo Renem.
Rey: Ehh... Przecież to jedna i ta sama osoba... Ale szczerze, wolałabym być z Benem Solo.
Hope: No dobrze... Teraz wyzwanie dla Anakina!
Anakin: OOOOO! Dawaj!!!
Hope: Masz pójść do Yody i powiedzieć, że słyszałeś jak Ahsoka mówi do Obi-Wana, że Yoda jest taki ponętny i powabny i taki MRAŁ.
Poe: *rumieni się i chowa twarz w dłoniach*
Hope: O co chodzi?
Poe: Nieważne... *wychodzi z pokoju*
*słychać pisk fanboy'ingu Damerona*
*wraca do pokoju*
Poe: Okej... Już w porządku...
Hope: Chwila Dameron! O co biega?
Poe: *znów się rumieni* Ehhh... potem pogadamy....
*wybiega z pokoju*
Anakin: Co w niego wstąpiło?
Hope: Nieważne. Potem z nim zamienię parę słów. Okej, wracamy do naszego wyzwania! Dawaj Anakin! Lecisz do Yody!
Anakin: Spoko!
*Anakin i Hope idą do Yody*
Anakin: Mistrzu...
Yoda: Na zakłopotanego wyglądasz, młody Skywalkerze...
Anakin: No bo... słyszałem, jak Ahsoka mówiła Obi-Wanowi o mistrzu, ze mistrz taki ponętny, i powabny i taki No... MRAU...
Yoda: *._.* O czym mówisz, pojęcia bladego nie posiadam.
Anakin: To co mam z tym zrobić?
Yoda: Pomyśle co zrobić mam.
Anakin: Dobrze.
*Anakin i Hope wychodzą*
Hope: Okejo! Teraz pytanie do Luke'a!
Luke: A jakie?
Hope: Czy korzystasz z Zalukaj?
Luke: Czasami. Jak nie mogę znaleść jakiegoś filmu nigdzie indziej, to wtedy wchodzę na Zalukaj.
Hope: Ooo! Teraz R2!
R2-D2: Boop?
Hope: Beep boop popbuii bii pii poo biuu?
R2-D2: Beep buii poo.
Hope: Okej, teraz 3PO!
C-3PO: W porządku. Jakie zadanie lub pytanie otrzymałem?
Hope: Masz pójść i powiedzieć Jabbie ze chcesz być jego niewolnicą.
C-3PO: Ojejusiu....
Hope: Dawaj!
*sceneria się zmienia i nagle pokazuje się zamek Jabby*
C-3PO: Panie Jabba...
Jabba: *odpowiada w języku Huttów*
C-3PO: Bo... chciałbym być pańską niewolnicą....
Jabba: *zdziwiony, ale się zgadza*
*sceneria się zmienia z powrotem w mieszkanie*
Hope: Dobrze, to już wszystko na dziś! A teraz idę porozmawiać z Dameronem...
Wszyscy: Niech moc będzie z wami!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro