Zamiana rolami i wielka kontemplacja
*na kanapie siedzą: (od prawej do lewej) Hux, Finn, Phasma, Luke, Hope, Leia, Padmé. Obok kanapy stoja Mando, Han, Anakin, Qui - Gon, Obi-Wan. Palpatine siedzi na swoim tronie. Obok Mando lewituje „wózek" (jeśli tak to mogę nazwać) Małego Yody. *
Hope; Witam witam i o zdrowie nie pytam! Zapraszam do kolejnej częsci naszej zabawy Truth or Dare! Zaczynamy! Najpierw wyzwania od DragonYoru . Phasma. Kiss Mary Kill z Anakinem, Huxem i Hanem.
Phasma: Hmm... kill Han.
Han: Dobry wybór.
Phasma: Kiss Anakin.
Anakin: *lekko się usmiecha*
Phasma: A marry Hux
Hux: *blush*
Hope: Dobra. Obi I Padmé. Wasza kolej. Macie się zamienić rolami na dziesięć minut. W sensie obi to padmé a padmé to obi.
Padmé: W porządku.
Obi: Dobrze.
*Padme poszla do kuchni*
*wszyscy zdziwko*
Padmé: *nieco niższym glosem* K*RWA ANAKIN GDZIE MOJA WÓDKA?!
*wszyscy w rechot a Obi czerwony ze wstydu*
Obi: *Po chwili* Sabè! Leć do sklepu po tampony bo mi się skończyły!
*i tak się przekomarzają 10 min*
Hope: Dobrze, teraz Mando. Odegraj początkową scene z króla lwa gdzie Rafiki podnosi małego Simbę. Tylko zrób to z mały Yodą. Pomoże ci Qui-Gon śpiewając „Krąg życia"!
Qui-Gon: Ja nie umiem ; - ;
Hope: To się nauczysz. Dalej!
*Qui-Gon odchrząka i zaczyna śpiewać. Mando bierze małego Yode na ręce. Po chwili unosi go jak Rafiki Simbę*
Qui-Gon: IT'S A CIRCLEEEEE OF LIIIIIFE!
*słychać ciche podśmiechiwanie się kilku osób*
Hope: Dobra, już. Dziękujemy za piękny wokal i występ. Teraz wyzwania od --Liverxia-- . Finn! Obejrzyj filmik na youtubie „Black man laughing in the dark"
(Tu link: https://youtu.be/xtEya5VYLJc )
Finn: Dobrze... *włączył i ogląda* ...CO JEST
; - ; TO JEST DZIWNE OK?
Hope: Hah. Dobra reakcja. Tera Anakin. Czy wiesz ze gdybys nie przechodził na złą stronę mocy to padmé by nie Umarła?
Anakin: Serio? ;-;
Obi: Co za zj**.
Hope: Ej! Nie obrażać się! Padmé, wiesz ze gdybyś nie umarła to Anakin został by po dobrej stronie?
Padmé: Znaczy nie potwierdzam nie zaprzeczam ale napewno wszystko mogło potoczyć się inaczej.
Hope: To prawda. Dobrze, Następna osoba. Leia i Luke. Zamieńcie rolami. W następnej częsci powiedzie jak wam się to podobało.
Luke: HELL YEAH
Leia: Oh nie...
Hope: Palputen, twoja kolej. Powtóreczka z rozrywki~ tylko tym razem ja idę z tobą.
Palpatine: ... *wstał i idzie do łazienki*
Hope: *idzie za nim*
*gdy są w łazience*
Hope: Dawaj.
*Palputen klęka przed muszlą klozetową i wsadza do niej łeb*
Hope: *ma durny pomysł. Wcisnęła przycisk spłuczki*
Palputen: *wydał z siebie stłumiony krzyk furii*
Hope: *chichra się*
Palputen: *wstał* BARDZO ŚMIESZNE.
Hope: No bardzo. Dobra wracamy już. - kieruje się do pokoju a Palputen za nią.
*po chwili*
Hope: Teraz Kenobi. Pocałuj Anakina, jak nie to rodzynkę. *pokazuje na Palputena*
Obi: Kto wymyśla te wyzwania?!
Hope: Bez gadania! Dawaj!
*Obi-Wan po chwili zastanawiania się pocałował Anakina w polik.*
Hope: Dobrze. Ostatnie wyzwanie zostawimy sobie na sam koniec a teraz wyzwanko od AurasingSW . Mando, czy zabijesz albo chociaż wywieziesz gdzieś daleko brata Aury?
Mando: Jak da na niego namiary to tak.
Hope: Dobrze. I teraz ostatnie wyzwanie czyli wielka kontemplacja nad dziwnością wyzwań od --Liverxia-- . Choć myśle ze są normalne. Ale wyzwanie to wyzwanie. Wiec to już koniec na dziś! Pamiętajcie o wyzwaniach!
Wszyscy: Niech moc będzie z wami! - po chwili zaczęli wielką kontemplacje.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro