Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Ujeżdżanie droida? Czemu nie?!

*na kanapie siedzą (w kolejności) Yoda, Obi-Wan, Padmè, Rey, Hope, Poe, Kylo, Vader* *Kylo oczywiście jara się Vaderem* *obok kanapy stoją Rex, Darth Nihilus, Jar Jar, Anakin, Palpatine, grupka tuskenów i grupka Jaw.*

Hope: Witam was serdecznie na kolejnej części naszej gry! Tym razem, ponownie KingaKenobi dała pytania i wyzwania dla naszych bohaterów! Niestety, Hux, Rose i Finn nie mogli się pojawić, gdyż Hux nadal jest chory, a Finn i Rose jeszcze nie wrócili z wakacji, ale niedługo powinni wrócić. Dobrze, zaczynajmy! Okej, najpierw... em.... Darth Nihilus... *lekko przestraszona*

Darth Nihilus: Cóż za pytanie lub wyzwanie otrzymałem?

Poe: *kładzie rękę na ramieniu Hope* *szeptem* Nie bój się, jestem przy tobie*

Hope: *wzdycha* Okej... Wolałbyś być z Darthem Revanem, czy Rey?

Darth Nihilus: Hmm... Nie wiem... Znam bardziej Revana, ale ta Rey to nie chowa się pod maską, wiec można zobaczyć jej piękną twarz.

Rey: Ou.... Em... Dziękuje *uśmiecha się nieznacznie*

Hope: Więc, jaka decyzja?

Darth Nihilus: Chyba z Rey.

Hope: Dobrze! Dalej! *sprawdza na kartce* Kapitan Rex!

Rex: Dajesz, młoda!

Hope: Masz policzyć wszystkich swoich braci.

Rex: Nie muszę. Jest ich ponad 3.000.000

Hope: Wow! To dość spore rodzeństwo. Dobrze, dalej.... Teraz Palpatine. Po co był ci ten rozkaz 66?

Palpatine: Żeby zachować równowagę mocy w galaktyce.

Hope: Okej. Teraz Anakin!

Anakin: Oh yeah! Dawaj! Zawsze trafiają mi się super wyzwania!

Hope: Masz się przeturlać po piasku wzdłuż i wszerz.

Anakin: Odwołuje to co powiedziałem.

*sceneria się zmienia z mieszkania na Tattoine*

Hope: Dajesz! A ja od zrealizuje kolejne pytanko do smoka Kryat.

*Anakin zaczyna się turlać po piasku*

Poe: NIE POZWALAM CI!! TO SAMOBÓJSTWO!!!

Hope: Poe, zluzuj, nie masz się o co się martwić.

*Hope podchodzi do smoka Kryat i pyta go, czy lubi Sarlacca*
*smok odpowiada rykiem i zbliża się do Hope*
*Hope nieznacznie wyciąga rękę i głaszcze stwora*
*dziewczyna wraca z powrotem do grupy*

Hope: Powiedział, że niezbyt.

Rey: Rozmawiasz ze zwierzętami?

Hope: Ja? Nie. Po prostu wiem jak to jest czuć nienawiść i umiem ją wyczuć u kogoś. Dobrze, wracajmy. Anakin, wyturlany w piachu?

Anakin: *cały w piasku* TAK.

*sceneria się zmienia z powrotem na mieszkanie*

Hope: Dobrze, dalej.... O! Poe!

Poe: Co mam zrobić?

Hope: *prycha śmiechem* Ujeździć BB-8.

Poe: ŻE CO?! JA GO ZGNIOTĘ!

Hope: Aż tyle ważysz? Na siłownie nie chodzisz?

Poe: Nie No, chodzę.... Ale po prostu się boje...

Hope: Dajesz!

*Poe gwiżdże i woła BB-8*
*po chwili, do salonu wtacza się BB-8*

Poe: Teraz spokojnie, mały...

*Poe delikatnie siada na kopułce BB-8*

Poe: Hej! Nie jest- KU**A MAĆ!!!

*BB-8 zaczyna zapier**lać po całym pokoju w kółko*
*Po chwili, Poe upada na twarz*

Poe: JA PIER**LĘ!

Hope: Kogo? Mnie? *prycha śmiechem*

Poe: Ha, ha. Bardzo śmieszne, wiesz? Ku**a, moja szczęka...

Hope: Moze pójdź do zamrażarki i weź sobie coś na zimny okład, co?

Poe: No dobra...

*Poe wychodzi z pokoju*

Hope: Okejo... teraz Kylo!

*Kylo dalej fanboy'uje Vadera*

Hope: KYLO!

Kylo: No? Czego?

Hope: Masz zniszczyć bazę Starkiller dwa, bo każdy wie że ją budujesz.

Kylo: Z tym to do Hux'a.

Hope: To idź i mu to powiedz.

*Kylo wychodzi*

Hope: Okej... teraz Darth Vader!

Kylo: CZY KTOŚ WYPOWIEDZIAŁ MAGICZNE SŁOWA?!

Hope: KYLO!!!! SPADAJ NA PALMĘ PROSTOWAĆ BANANY!

Anakin: Na palmach nie ma bananów....

Hope: TRUDNO!

*Kylo idzie do Hux'a*

Hope: Dobrze, lordzie Vader... ma się lord wyłączyć....

Darth Vader: Tak chyba bedzie nawet lepiej, ten szczeniak nie będzie mnie obskakiwał... *wyłącza się*

Hope: Oki... teraz Jar Jar Binks! Pytanie brzmi: Czy ty jesteś Darthem Plaegiuesem i Snokiem?

Jar Jar: Misa nie wie o kogo chodzić.

Hope: Yhm... teraz pytanie do Tuskenów! Ro'urar'ror'ruru'kurkarurka'rour?

*Tuskeni odpowiadają wyciem*

Hope: To chyba znaczy „tak".

Rey: To ciekawe jakby brzmiało „nie"...

Hope: Dalej... O! Jawy!

*Grupka Jaw odwraca łepki w stronę Hope*

Hope: Utini?

Jawy: UTINI!!!

Hope: Spoczko... teraz Obi-Wan!

Obi-Wan: Dobrze, co muszę zrobić?

Hope: Tylko odpowiedzieć na pytanko: Jak osiągnąć High ground?

Obi-Wan: Moja droga, trzeba bardzo dużo ćwiczyć...

Anakin: Czy tą formą ćwiczeń jest chlanie wódki i palenie ziół?

Obi-Wan: NIE!!!

Hope: Anakin może mieć racje, tyle pijesz i palisz, ze może to ta forma ćwiczeń...

Obi-Wan: * Wychodzi wkurzony z pokoju*

Hope: Okej... Teraz Padmè!

Padmè: O! Super!

Hope: Kogo kochasz bardziej: Luke'a czy Leię?

Padmè: Nie chce wyjść na feministkę, ale Leie. Ona po prostu jest bardziej kumata, a Luke... No... nie jest.

Hope: Rozumiem... Oh! Teraz Yoda!

Yoda: Co tym razem, zrobić mam?

Hope: Masz powiedziec ten swój monolog o strachu, ale jak ludzie, normalni ludzie.

Yoda: Postarać, mogę się.... *odchrząka*
Strach jest ścieżką na złą stronę mocy, bo strach prowadzi do złości, złość do nienawiści, a nienawiść do cierpienia.

Hope: Dobrze, myśle ze jest spoczko.... A na koniec... Ki-Adi Mundi!

Ki-Adi: Dobrze.

Hope: What about the droid attack on Wokiees?

Ki-Adi: No właśnie nie wiem! Nie posłuchali mnie....

Hope: Dobrze... i to wszystko na dziś! Ale zanim się pożegnam, mam propozycje dla fanek shipów Homo tudzież trójkątów. Tutaj, możecie napisać wyzwania lub pytania dla owych homo par lub trójkątów miłosnych , gdyż planuje zrobić jeden wyjątek, czyli całą część poświęconą właśnie temu. Także zachęcam, jeśli ktoś lubi. Powiem jeszcze, że dałam tez tam swoje wyzwanie. Tak wiec, No to wszystko!

Wszyscy: Niech moc będzie z wami!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro