Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Czekamy czekamy bo czas stanoł na tęczy...tfu już bzdury gadam z nudów.

Namierzyłem ich-usłyszałam.

Gdzie lecą ? -spytałam.

Do miasta w chmurach poinformuje Imperium-odpowiedział.

Miasto w chmurach raz tam byłam po sprzęt do statku.

Dobra lecimy włacz hipernapęd-usłyszałam.

Tak jest -odpowiedziałam.

Pociągnełam za wajchę i odpaliłam hipernapęd. Rebelianci bójcie się.

Lecimy lecimy....no nie znowu się nudzę.

Dolecieliśmy był tam też statek szturmowców. Podszedł do nas Lando Calrissian.

Witam łowców nagród potszebujecie cze...-niedokończył bo spojrzał na statek szturmowców.

Drzwi statku sie otworzyły i wyszedł Vader ze szturmowcami.

Lando Calrissian znasz Hana Solo ?-spytał Vader.

Tak lordzie Vader-odpowiedział.

Przewozi rebeliantów i tutaj niedługo będą więc zrobimy zasadzkę a ty nam pomożesz -powiedział.

Oczywiście -odpowiedział spuszczając głowe.

Weszliśmy do środka i podążaliśmy korytarzem. Solinai szedł koło mnie patrząc na Lando wzrokiem mówiącym "Nie radzę kombinować".

Tęcza tęcza...no nie kiedy rebelianci się pojawią mi się nuuudzi jak nie wiem.

Czekamy aż przylecą-powiedział Fett.

Kiwnełam głowa i usiadłam na Solinaia który miał minę mówiącą "Zaraz zdechne z nudów". Więc trzeba czekać aż przylecą. Ciekawe kto pierwszy wyladuje w karbonicie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #star#wars