Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dobra Leo, wchodzę w to!


-Jeśli pozwolisz przejdę od razu do sedna. Przyszedłem cię ostrzec. Chodzi o to, co zabrałaś Imperium.
-Tak, tak, wiem. Kraść nie wolno. Imperium, jak mnie złapie będzie nie fajnie. Bla, bla, bla…-już wstawałam, ale Leo złapał mnie za rękę.
-To coś poważniejszego.-nie, żeby mnie to przekonało, ale w sumie nie spieszyło mi się nigdzie, a zostało mi jeszcze sporo soku. Poza tym uświadomiłam sobie, że wolę to mieć za sobą, gdyby uznał to za warte latania za mną z planety na planetę, w końcu przez to mnie tu zwabił, a poza tym wyglądał na nieźle stukniętego. Niech już powie, jak mu tak zależy. Kontynuował:
-Jak już mówiłem, mózg, który posiadasz ma pewien… pewną część, która…
-Oh! No wysłów żesz się!-stawałam się coraz bardziej niecierpliwa, bo zaczynałam się domyślać, co usiłuje z siebie wykrztusić. Wziął wdech i mówił szybciej:
-Do każdego mózgu przyczepiają pewną część. Skup się, bo to ważne.
-Jasne. Mała kulka przy mózgu. Mów żesz w końcu, co to jest!-w przeciwieństwie do mnie, udawał spokojnego. No naprawdę, tyle się nagada, że ma mi coś super ważnego do powiedzenia, ale nie powie mi, czym jest to ultra ważne coś.
-To ich najnowsze dzieło. Jest to, taki… odbiornik. Powszczepiali to do wszystkiego. Nie tylko do mózgów, ale i droidów, statków, a także manipulatorów i pedipulatorów. Powciskali to, gdzie tylko się dało.
-Zaraz, zaraz… do manipulatorów i pedipulatorów? Czy to oznacza, że nawet ludzie…
-Tak. Nie tylko w fabrykach, ale i w nowoczesnych protezach.
-Ale po co?
-Po włączeniu tego przez fale radiowe wprowadza swego rodzaju wirusa, względnie impulsy elektromagnetyczne, które zakłócają pracę urządzeń elektrycznych. Mówiąc prościej, gdy to włączą…
-Wszystko zeświruje, niedobrze… zwłaszcza, jeśli tego świństwa jest wszędzie pełno.
-No, nie aż tak “wszędzie pełno”. To najnowszy projekt. Przechwyciliśmy plany, gdy był jeszcze w zarodku. Dosyć ciężko było cię znaleźć, ale gdy już się spotykamy, pragnę prosić cię o pomoc, Astro- uniosłam jedną brew. Co takiego? Szukał mnie? Skąd on mnie w ogóle zna?
-Dlaczego jestem ci aż tak potrzebna?
-To projekt nowego członka Imperium, a twojego starego kumpla.- prawie spadłam z krzesła. On? Myślałam, że on chce się tylko rozwijać, że dołączył do nich ze względu na warunki, nie żeby podbijać galaktyki, to nie w jego stylu, nie jest taki… a przynajmniej nie był.
-Owca. Więc, nasze drogi znowu się połączą.
-Mogę na ciebie liczyć?
-Kiedy i gdzie? Jestem gotowa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro