Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 9

Marco

To byliśmy z Star?! Miałem rację, ma to związek z magią i z pochodzeniem Star. Dlaczego nie może nikogo zapraszać.

- Na szczęście, nie zauważyli nas- Powiedziałem, wychodząc pod stołu i pomagając Star stać. 

Nagle się zachwiała i padła w moje ramiona, patrząc mi prosto w oczy, mogła ta chwila twarz na wieki.. Zaraz chwila, o czym ja myślę !! Star to tylko moja najlepsza PRZYJACIÓŁKA i tyle.. Nic więcej, nagle zabolało mnie w sercu (to się nazywa zazdrość i kochać ją..~Autorka~) 

Tą chwilę, tą romantyczną chwilę przerwał.. Max!!

Star

Wpadłam w ramiona Marco, było mi tak ciepło, patrzyliśmy sobie w oczy. Gdy nagle do pokoju wpadł Max!!

- Nie przerywam wam?- Zapytał patrząc na nasz, a mi milczeliśmy jakbyś byliśmy martwi.

- No nie- Odpowiedziałam, siląc się na uśmiech, których mi wychodzi.

- Jesteście bladzi jakbyście zobaczyli trupa- Rzekł, przyglądając nam się uważnie

- Więc, prawie poznaliśmy twoich rodziców i ładnie wyglądają- Rzekł sarkastycznie Marco- A ta po za nim, to nic, norma.

Teraz to Max'owi zrzedła mina i był biały jak zmartwychwstały trup, muszę iść koniecznie do psychologa.

Przez około 5 minut, staliśmy wpatrując siebie nawzajem, aż wreszcie odezwał się Max.

-Chodźcie do wujka Luda, na pewno coś poradzi- Powiedział uśmiechając się i robiąc nam przejście.

Z dołu słyszeliśmy starsze wersję nas, robi się coraz  bardziej ciekawej.. Jakaś większa akcja..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro