VII.
No cześć!
Dzisiaj stwierdziłam, że zrobię sobie tosty, no wzięłam oczywiście wszystko co tam potrzebne mi było, wsadziłam kanapkę do tostera, podłączyłam wszystko git. Nie chciało mi się stać więc stwierdziłam że usiądę na szafce w kuchni, jak pomyślałam tak zrobiłam
oparłam ręce o blat i wskoczyłam na niego, tylko że uwaga...
wpadłam do zlewu. Nie pytajcie mnie jak, nie mam pojęcia okej?
dość krótka historia i bez morału, ale jaki można dać morał do tego że wpadłam do zlewu? god damn, nie umiem nic wymyślić XD
(prosze, nie wnikajcie w poprzedni rozdział, to skomplikowane...)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro