Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

51

Yaman:

Obudziłem się obok jej matki pamietam wszystko pamietam.... Była do mnie wtulona i spała z głową na moim torsie. Przejechałem palcami po jej włosach tym samym budząc ją.

- Dlaczego znów mnie wykorzystałaś i zmanipulowałaś ? - zapytałem bardziej siebie niż ją.

- Kocham cię Yaman tak naprawdę jestem zakochana i wiem, że z tobą będę zawsze.

Seher:

- Ej dziewczyno obudź się ! - czułam szarpanie za rękę.

- Ej stary choć stąd a jak ona nie żyje?

- Oddycha idioto!

Otworzyłam oczy i zobaczyłam dwóch mężczyzn stojących nade mną.

- Co się stało ? - pytam i rozglądam się.

- To ja się pytam co się stało ? Dlaczego śpisz na dworze ? Nie masz gdzie się podziać ? - pyta chłopak z brodą.

- Długa historia..

- Mam czas - mówi i żegna się z przyjacielem siadając obok mnie.

- Opowiadaj - mówi.

- Miałam brać ślub miałam być szczęśliwa porwano mnie porwał mnie obecny kochanek mojej matki...

- Jak to ? - pyta zdziwiony.

- Tak to po prostu... potem się zakochałam w swoim porywaczu... planowaliśmy ślub było tak pięknie do kupi nie pojawiła się ona...

- Kto ? - pyta.

- Moja matka... wyznała mi, że w dzień kiedy wyjechałam z Turcji do Polski do taty który mnie nie chce... oni ze sobą spali i jestem pewna, że dziś jak bym wróciła do Hotelu nakryła bym ich a to złamało by mi serce bo ja go kocham...

- O matko... biedactwo choć - mówi i przytula mnie do siebie - będzie dobrze obiecuje ci to..

- Nie wierze w obietnice nie wierze w miłość ja już nie wierze w nic... - mówię i zaczynam płakać.

- Dość łez choć rozwiejemy twoje wątpliwości - złapał mnie za rękę ciągnąć w jakimś kierunku.

- W jakim Hotelu się zatrzymaliście ? - pyta.

- W Raffles Europejski Warszawa - mówię.

- Co to najdroższy hotel w Warszawie.

- Ta stać mnie - mówię i przewracam oczami.

- Jak masz na imię ? - odzywam się po chwili.

- Iskander a ty ?

- Seher miło mi cię poznać.

- Cieszę się ze cię spotkałem... - zatrzymał się patrząc na mnie.

- Ojej dziękuje - mówię i łapie go za rękę.

Po chwili jesteśmy w taxi i jedziemy do Hotelu. W którym napewno jest Yaman.. chce by to wszystko wytłumaczył. Chce by powiedział „przecież ja cię kocham". Marzenia ściętej głowy. Zatrzymaliśmy się przed hotelem i przysięgam, że nie chciałam tam wejść. Lecz Iskander mnie pociągnął do wejścia.

- Przepraszam w którym pokoju zatrzymał się Yaman Kirimli ? - pytam kobiety za ladą.

- Chwileczkę - kobieta wklepuje coś do komputera - W pokoju 67 drugie piętro.

- Dziękujemy - mówi chłopak i idzie przed siebie a ja za nim z oporem.

W końcu stanęliśmy pod jego drzwiami Iskander zapukał do drzwi i schował się za ścianą. Drzwi otworzyły się a w nich stał Yaman w ręczniku z nieładem na włosach.

- Seher - mówi - co ty tu ?

- Pytasz co ja tu robię najpierw wyrwałeś mi serce a teraz się pytasz czemu do ciebie wracam?

- Tak właśnie pytam o to - mówi.

- Chce sprawdzić czy moje obawy są słuszne - wpycham się do środka i oglądam wszystko łóżko pościelone czyli nie spał. Na stole dwie butelki Whisky.

- Piłeś ? Nie było tu mojej matki ?

- Piłem i nikogo nie było - mówi.

- Czyli jednak moje obawy się nie sprawdziły.

- Najwidoczniej nie..

Nie wytrzymałam i zatopiłam swoje usta w jego to były moje usta i moje ciało. Które ja mogłam tylko dotknąć i usta które ja mogłam tylko smakować.

- Kocham cię Yaman.

- Ja ciebie tez i to bardzo...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro