Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15

**Dream pov.**

Siedziałem spokojnie na łóżku delikatnie machając nóżkami po czym cicho westchnąłem spoglądając na ziemię.

-No i co ja mam teraz zrobić... -Powiedziałem cichutko i lekko przetarłem oczka zamykając je delikatnie.

-Mój braciszek teraz woli przebywać z Dustem... A co ze mną ?...-Zapytałem cicho sam siebie ,a następnie położyłem się na łóżku.

Po chwili w moich oczkach pojawiły się łezki ,więc zamknąłem je i lekko się skuliłem otulając sie kocykiem.

Nagle do moich drzwi ktoś zapukał przez co nerwowo spojrzałem w ich stronę.

-K-kto tam ?...-Zapytałem cichutko po czym usiadłem delikatnie na łóżku otulając sie kocykiem.

-Dreamy ty płaczesz ?...-Zapytała z troską moja mama wchodząc do pokoju ,a następnie podeszła do mnie i delikatnie przytuliła.

Momentalnie wtuliłem sie do mamy zciskając rączki na jej bluzce.
Wypuściłem cicho powietrze z ust i przetarłem oczka rękami ,za to mama głaskała mnie delikatnie po pleckach ,co spowodowało ,że zacząłem się powolutku uspokajać.

-Dreamyś... Powiesz mi teraz dlaczego jesteś smutny ?...-Zapytała z troską mama i ucałowała mnie delikatnie w czaszkę.

-Bo... B-bo teraz Nighty woli s-spędzać czas z D-Dustem...-Powiedziałem cichutko ,a następnie spojrzałem na mamusie mając nieco zaszklone oczka.

-Oj skarbie...-Odparła cicho i lekko pocałowała mnie w głowę ,przytulając mnie do siebie.

Nic nie mówiąc nadal wtulałem się do mamy ,aż nagle jej telefon zaczął dzwonić.

-Poczekaj chwilkę...-Rzekła i posadziła mnie na łóżku ,a następnie wyszła z pokoju.

Siedziałem na łóżku i mimo wszystko usłyszałem kawałek rozmowy...

-Narazie nie mogę się z tobą spotkać...-Głos mamy ,był nieco nerwowy.

-Jak to ?! Mówiłaś ,że dzisiaj się spotkamy...-Osoba z którą rozmawiała mamusia widocznie była zdenerwowana.

-Wybacz... Spotkamy się...-Nie dosłyszałem ,ponieważ nagle ktoś zapukał w okno.

Szybko do niego podszedłem i lekko je otworzyłem po czym wyjrzałem za nie.
Rozejrzałem się ,lecz nikogo nie zauważyłem przez co nieco się zmartwiłem ,aż nagle ktoś pociągnął mnie za ręce i nogi. Spanikowany chciałem już krzyknąć ,ale powstrzymałem się gdyż zauważyłem niebieskie linki Errora...

Tylko... Co on tutaj robi ?...

Po chwili wylądowałem na rączkach czarnokostnego szkieleta ,który cicho się zaśmiał spoglądając na mnie.

-E-Error ?...-Zapytałem nieco zestresowany spoglądając w jego oczka.

-Sorki Dream... Nie chciałem cię wystraszyć...-Powiedział nadal z lekkim rozbawieniem i posadził mnie na ziemii.

-Ale... C-co ty tu robisz ?...-Ponownie zapytałem lekko poprawiając swój żółciutki sweterek ,który aktualnie miałem na sobie.

-Cóż... Postanowiłem ,że was odwiedzę... No ,a że przez okno zauważyłem ,że Night śpi to wpadłem zobaczyć jak ty się trzymasz...-Powiedział z uśmiechem i lekko pocapał mnie po czaszce... Cóż... Error jest ode mnie wyższy o głowę... Przez co czuje się przy nim jak jeszcze mniejsze dziecko...

-To miłe... Ale nie musiałeś...-Powiedziałem z delikatnym uśmiechem po czym lekko go przytuliłem.

-To dla mnie czysta przyjemność...-Odparł z usmiechem i zabrał mnie ponownie na swoje rączki tuląc mnie ,przez co zaśmiałem się i przytuliłem się do niego.

-Tylko mama będzie zmartwiona gdy zobaczy ,że mnie nie ma w pokoju...-Szepnąłem cicho nagle zdając sobie z tego sprawę przez co uśmiech  zszedł mi z twarzy i spojrzałem na trawę.

-Ej Dreamy... Spokojnie... Nie smuć się... Twoja mama wie...-Odparł spokojnie Error i lekko cmoknął mnie w głowę ,przez co momentalnie się zarumieniłem na żółto i położyłem ręce na twarzy nie wiedząc co mam teraz zrobić...

Jeszcze nigdy się tak nie czułem...

Tak... Tak inaczej ?...

×=×=×=×=×=×=×=×=×=×=×=×

No i wleciała perspektywa Dreama :3

Troche dawno rodziałów nie było a wakacje są xD to wszystko przez to ,że od września nowa szkoła... XD

No i wena jakoś nie chce być xD

Ale dobra , mniejsza xD

Ważne ,że jest rozdział ! :>

Kogo chcecie następną perspektywę ? (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)

I to tyle , bayu ~

~Akina ♡

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro