Sorcia
Naprawdę mi przykro, jeśli ktoś pomyślał, że to rozdział.
No.. Eh.. Powiem wprost:
Wena mnie opuściła na tą książkę. Dokładniej miałam wszystko sobie na karteczce zapisane, wszystko fajnie.. Ale karteczkę zgubiłam.
No i po drugie.. Ta książka to niewypał, komoletne zero, koszmar.. Badziew i nie wiem co jeszcze.. Bosh to była moja pierwsza książka z Inazumy, ile ja tu błędów popełniłam.. Do tego brak logiki, brak fabuły.. Nie wiem co tu mogę pisać ><
Zastanawiam się nad usunięciem tej książki. No.. Bo to badziew.
No i tyle chciałam powiedzieć 😅 Wiem, niezbyt mądre, ale siedzę u przyjaciółki (tak, o tej godzinie) i nam odwala. Więc bayo, tylko tyle chciałam powiedzieć ^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro