Akt 2, Część 92
Mama Harriego:
Ja... Ja...
Ale co on tu robi?
(Prze pani, z tą kursywą to dziwnie brzmi)
Harry:
Mamo, ja wiem, że to jest jakieś super dziwne, ale jeśli chciałby zrobić coś złego, to już by tego dokonał.
Przyszedł tu, bo nie wiedział jak przekazać Nick'owi i Deliah prawdę o nim i pomyślał, że mógłbym mu pomóc.
On naprawdę żałuje swojej przeszłości.
Naprawdę jest mu przykro.
Jest już martwy, zapłacił za swe czyny.
On tylko chce żyć lepiej, z Deliah i Nick'iem, oni są dla niego jak rodzina, wiesz?
Po za tym, spójrz na niego.
Jest teraz uroczym zającem.
Słodkim i puchatym.
(ST: JA MAM TYLKO GRUBE KOŚCI, HEJTERZE)
***
Rozdział nr. 99 :'D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro