Akt 2, Część 57
Skrzyyyp
Trzask (nic innego nie przychodziło mi do głowy (osobiście czuję nieuzasadnione zażenowanie, kiedy tłumaczę takie *reakcje*))
Myśli Deliah:
Myślę, że poszedł...
***
Znalazł by się ktoś chętny do pisania na messengerze?
Nudzi mi się ._.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro