Akt 2, Część (19)87
Harry:
Pozwól, że coś ci powiem- kiedy ja i Dels spędzliśmy razem czas, wiele mi o tobie opowiadała.
Springtrap:
Naprawdę?
Harry:
Tak, powiedziała mi, że zawsze byłeś przy niej, kiedy kogoś potrzebowała.
I że byłeś super-niezdarą i rozbawiałeś ją do łez.
I że jesteś najlepszą poduszką jaką kiedykolwiek miała.
Nie przestawała mówić o tym, jak fajny dla niej byłeś, koleś.
To było urocze.Naprawdę jesteś jej najlepszym przyjacielem.
I wiesz, co mi uświadomiła?
Springtrap:
Co...?
Harry:
Powiedziała, że jesteś zabawnym, dziwnym, uroczym królikiem, uwięzionym w podświadomości z obłąkańczym problemem ze stresem, koleś.
I myślę, że ona może mieć rację.
***
Yay, Devil wraca do życia XD
Tak wygly, dzisiaj, jak widać, udało mi się odzyskać tłumaczenie dzięki pomocy watt, i tak przeglądałam sobie niektóre rozdziały, a jak przeczytałam special na 1k odczytów, to aż się zaśmiałam, że ja nie nadążam z tymi speszylami, powoli zmierzamy w kierunku 50k odczytów..
Jak ten czas leci ;3;
Ale w zasadzie bez was nie byłoby to możliwe, dziękuję, że jesteście tu i czytacie moje wypociny.
Kiedy napotkałam problem z "nieistnieniem" tłumaczenia, byłam mocno zdenerwowana i rozgoryczona.
"Miesiące i poświęcony czas na marne, a skoro skasowane, to będzie trzeba pisać i nowe, oraz stopniowo odnawiać początkowe rozdziały".
Byłam bardzo niezadowolona i spanikowana, ale na szczęście już wszystko wróciło do normy ;u;
Ale no, dziękuję wam jeszcze raz! <:
*jutro prawdopodobnie ukaże się w one shotach zamówienie na Springtrap x reader, jeśli byuby ktoś zainteresowany ;w;
SZCZĘŚLIWEGO DNIA BEZ UGRYZIEŃ W CZOŁO Z OKAZJI 87 CZĘŚCI ŻYCZY DEVIL! *otwiera picolo*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro