Akt 2, Część 119
Nick:
Mój Boże- Nie mogę uwierzyć, że nie zdawałem sobie sprawy, kim on jest.
Co ja mam teraz zrobić? On jest z nią w domu, ja-
W-w porządku, zabierz od niego Deliah, zrobię to.
Tak- do widzenia.
Miej się na baczności.
Pracownik:
Uh, Nick...? Co się dzieje?
Nick:
Czy mógłbyś sam obsługiwać sklep przez resztę nocy?
Pracownik:
Że co proszę?!
Nie możesz tak po prostu-
Nick:
Zapomnij- spójrz- Deliah ma poważne kłopoty.Muszę wrócić do domu.
otwarcie
Memixy tajm :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro