Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

47.

*SUGA*

Wstałem wcześnie rano, widząc, że słońce dopiero co zaczyna wstawać. Mimo zmęczenia, postanowiłem odwiedzić Namjoona, który wiem, że już nie śpi. Dałem buziaka we włosy Ari i wyszedłem z pokoju. Cicho otworzyłem drzwi do jego pokoju i wkroczyłem do środka.

- Namjoon? - spytałem delikatnie

- Yoongi? Co cię sprowadza tak wcześnie? - odpowiedział zdziwiony

- Muszę porozmawiać z tobą - usiadłem obok niego - o czymś ważnym

- pewnie chodzi o to co wczoraj powiedziałem - spojrzał na mnie

- tak. Namjoon ja wiem, że kochasz ją bardzo mocno, ale pamiętasz jak było że mną? Sam mi powtarzałeś, że mam być silny dla niej.. dlaczego ty nie możesz? - powiedziałem smutnym głosem

- Yoongi, wiem... Ale naprawdę to dla mnie trudne, i niedługo jadę na spotkanie. W wytwórni wiedzą już

- naprawdę chcesz to zrobić? Chcesz zostawić wszystko - nie wierzyłem w to co słyszę

- podjąłem decyzję Yoongi. Dacie radę bez ze mnie - uśmiechnął się słabo

- mylisz się. BTS to cała siódemka. Bez ciebie nie damy rady - wstałem

- przykro mi Yoongi - powiedział cicho

- wsadź sobie w dupę te przykro mi. Myślałem, że jesteśmy braćmi! - krzyknąłem

Namjoon spojrzał na mnie smutno i wrócił do swoich zajęć. Prychnąłem cicho wychodząc z jego pokoju. Łzy same cisnęły się do oczu. Wszedłem do pokoju i trzasnąłem drzwiami

- Yoongi? - usłyszałem głos Ari - co się dzieje?

- nic - mruknąłem

- przecież widzę - powiedziała

- możesz się kurwa zamknąć?! - krzyknąłem na nią - możesz nie wtrącać się w nie swoje sprawy do kurwy!

Dziewczyna spojrzała na mnie wystraszona i zamilkła. Rzuciłem parę przekleństw i wyszedłem z pokoju, a potem z dormu udając się do studia.

*ARIA*

Obudziłam się rano i chciałam się przytulić do chłopaka, lecz zamiast ciała poczułam chłód. Przetrwałam oczy i wstałam powoli, udałam się do łazienki gdzie wykonałam poranną rutynę. Kiedy ogarnięta już byłam w pokoju do pomieszczenia wpadł Yoongi, widać było, że płakał

Yoongi? - spytałam- co się dzieje?

- nic - mruknął

- przecież widzę - powiedziałam

- możesz się kurwa zamknąć?! - krzyknął na mnie - możesz nie wtrącać się w nie swoje sprawy do kurwy!

Spojrzałam na niego wystraszona i zamilkłam. Chłopak rzucił jeszcze parę przekleństw i wyszedł z pokoju, a potem z dormu. Pościeliłam łóżko i zeszłam na dół starając się nie rozpłakać. Wystawiałam wodę na herbatę i oparłam się o blat myśląc o tym co się stało

- wszystko dobrze? - spytał Hobi wchodząc do kuchni

- co? - spojrzałam na niego - a tak

- pokłóciłaś się z Yoongim?

- skąd wiesz? - spytałam

- było słychać jak krzyczy, ale wiem, że jest po rozmowie z Namjoonem - powiedział siadając - myślę, że to są nasze ostatnie chwile razem - mruknął

- nie mów tak - powiedziałam po czym usiadłam na przeciw niego i załapałam za rękę - Namjoon czuje się źle, ale wierz mi, że Sara się obudzi

- boje się - szepnął

Zrobiło mi się go strasznie żal. Podeszłam do niego i przytuliłam mocno, chłopak nie wytrzymując wtulił się i zaczął płakać.

*NAMJOON*

Po rozmowie z Yoongim usłyszałem jak krzyczy na Ari, a potem wychodzi. Westchnąłem ciężko kładąc się na łóżku. Byłem rozdarty. Z jednej strony nie chcę odchodzić, a z drugiej muszę dać bezpieczeństwo mojej dziewczynie. Myślałem jeszcze nad słowami Sugi, pamiętam kiedy to on był załamany, a ja mu dodawałem otuchy i tak teraz się odpłacam. Zszedłem na dół do kuchni i zobaczyłem jak Hobi siedzi wtulony w Ari i płacze. Przełknęłem ciężko ślinę słysząc to

- Oh Namjoon - powiedziała Ari

- cześć - mruknęłem

- woda jest jak coś, wystarczy tylko zalać - uśmiechnęła się lekko

- przepraszam - powiedziałem

- huh?

- przez ze mnie Yoongi krzyczał na ciebie - spojrzałem na nią

- ma rację, nie powinnam się wtrącać - przyznała

- nie prawda. Kiedy ty byłaś w krytycznym stanie, to ja go wspierałem, a teraz zobacz co zrobiłem

- Nic nie zrobiłeś, myślisz tylko w nerwach zamiast pomyśleć na spokojnie. Sara ma cudowną opiekę, zawsze jesteśmy przy niej i byłyśmy - powiedziała

- masz rację - przyznałem

- a wierz mi, że jak Sara się dowie co chcesz zrobić to ona cię zabije, a ja będę kibicować - uśmiechnęła się

- nie odejdę - powiedziałem

- nie? - spytał Hoseok odrywając się od dziewczyny

- nie. Odwołam spotkanie - uśmiechnąłem się delikatnie

Hobi wstał i podszedł do mnie tuląc mnie. Oddałem czynność i pogłaskalem go po włosach

- nie zostawię was - spojrzałem mu w oczy

Chłopak również spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się szeroko

- ej tę scenę gejowską zostawcie na później oki? - powiedziała Ari

Razem z Hobim zaśmiałem się. Czekając na resztę domowników rozmawiałem z Arią o tym wszystkim. Muszę przyznać, że ta dziewczyna to złoto musi wrócić do pracy koniecznie

- słuchajcie - zacząłem - skoro jesteśmy wszyscy

- nie ma Sugi - powiedział Jimin

- jemu powiem później. Chodzi o to, że przemyślałem sprawę i nie odejdę z zespołu

- Naprawdę? - spytał Jungkook

- naprawdę - uśmiechnąłem się szeroko

Teraz tylko pozostało mi poinformować Yoongiego o mojej decyzji

- Ari? Pojedziesz ze mną? - spytałem

- nie wiem czy powinnam - mruknęła

- powinnaś - odpowiedziałem

🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Weszliśmy do środka wytwórni i skierowaliśmy się w stronę jego studia. Widziałem, że dziewczyna czuje się nieswojo. Objąłem ją delikatnie i uśmiechnąłem się do niej

- spokojnie - szepnąłem

Pokiwała jedynie głową. Kiedy byliśmy pod drzwiami jego studia zadzwoniłem dzwonkiem. Dziewczyna przegryzła nerwowo wargi. Po krótkiej chwili drzwi się otworzyły a w nich stał Yoongi

- co ty robicie? - spytał zaszokowany

- przyszedłem ci coś powiedzieć - powiedziałem

- słucham

- nie wpuścisz nas? - spytałem zdziwiony

- nie - odpowiedział oschle

- nie odchodzę z zespołu. Myślałem nie trzeźwo - zacząłem - przepraszam

- oh.. to - podrapał się po głowie - bardzo się cieszę, że taka podjąłeś decyzję. Wszyscy wiedzą?

- tak powiedziałem im przy śniadaniu, w sumie to dzięki Ari - spojrzałem na dziewczynę

- Yoongi długo jeszcze? - usłyszałem głos kobiecy

Ari spojrzała na Yoongiego zaszokowana, a za razem smutna. Nie to nie może być prawda

- zaraz - mruknął do niej - Ari - zwrócił się do swojej dziewczyny - my tylko nagrywamy piosenkę

- nie no spokojnie - powiedziała cicho

- przepraszam za rano - powiedział

- miałeś rację, nie powinnam się wtrącać - uśmiechnęła się słabo

- niepr.. - nie dokończył bo obok niego znalazła się nasza dobra znajoma Misoo

- o Namjoon - przytuliła mnie mocno

- Misoo - przytuliłem ją

- a my się jeszcze nie znamy - powiedziała do blondynki

- Mi to jest moja dziewczyna Ari - przedstawił ją Yoongi

- oh, miło mi bardzo - wyciągnęła rękę do przyjaciółki

Ari nie pewnie objęła jej dłoń i uścisnęła. Widać, że była zestresowana i liczyła, że Yoongi wróci z nami

- mnie również - opowiedziała

- będę późnej w domu - powiedział Suga

- jasne, nagrajcie co macie - uśmiechnąłem się delikatnie

Yoongi podszedł do Ari i pocałował w czoło, dziewczyna trochę się rozluźniła. Kilka chwil później byliśmy pod wytwórnią i kierowaliśmy się do samochodu

- długo ją znacie? - spytała

- będzie już 10 lat - zaśmiałem się - zazdrosna jesteś?

- nie - odpowiedziała szybko

- Aria

- jestem - odpowiedziała - jest piękna, nie to co ja

- mhm co jeszcze? - spytałem

- jest KOREANKĄ - zaznaczyła ostatnie słowo

- i lesbijką - dodałem

- co?

- Misoo jest w związku od pięciu lat z dziewczyną - zaśmiałem się

Dziewczyna zarumieniła się mocno i oblizała wargi

- cóż.. to wiele wyjaśnia - podrapała się po karku

- i wierz mi Yoongi cię kocha, więc wątpię żeby chciał cię zdradzić

Uśmiechnęła się szeroko i wróciliśmy do domu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro