Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

44.

*dwa miesiące później*

- gotowa? - do pokoju weszła Sara, z już widocznym brzuszkiem

- nie bardzo - mruknęłam

- będzie dobrze, każdy jest z tobą - uśmiechnęła się szeroko poprawiając mi włosy

- wygramy? - spytałam

- wygramy - odpowiedziała

- kiedy z Namjoonem oznajmijcie o związku i dzidzi?

- chcemy to zrobić za miesiąc - uśmiechnęła się

- stresujesz się? - spojrzałam na nią

- tak, ale pogadamy potem, teraz chodź - złapała mnie za rękę i zaprowadziła na dół

🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Wielka sala sądowa była wypełniona ludźmi, dziennikarzami i adwokatami, którzy przybyli na rozprawę przeciw Ji-Han. Siedziałam na ławie poszkodowanych, spoglądając na swojego adwokata z niepewnością.

- spokojnie mamy dużo dowodów na panią Kang - szepnął mi na ucho, a ja przytaknęłam

Tak bardzo bym chciała aby Yoongi był koło mnie, lecz wiem, że jest za drzwiami i czeka na swoją kolej. Wzięłam głęboki wdech i wypuściłem powietrze przeczesując włosy.

Sędzia, starszy pan, spojrzał na zegarek i wstał

- Rozprawa zostaje otwarta - odparł po czym wziął kartkę i odchrząknął- Przypomnę czego dotyczy rozprawa. Oskarżona panna Kang przyczyniła się do uszczerbku na zdrowiu poszkodowanej oraz brała udział w porwaniu i trzymała ją przez trzy dni w niewoli wraz z swoim bratem Kang Daeh. Czy są jakieś pytania? - spojrzał na zgromadzonych - w takim razie proszę panno R...bańs..ka Wstać i się przedstawić

Wstałam powoli i spojrzałam na sędzinę uśmiechnęłam się delikatnie

- Nazywam się Aria Rbańska ale niech już zostanie Parker. Mam 28 lat. Pochodzę z Polski. Mieszkam w Korei od pół roku. Pracowałam jako psycholog muzyczny w Hybe - odpowiedziałam

- czy jest pani powiązana z oskarżoną?

- nie

- w takim razie proszę powiedzieć co się stało w dniu kiedy straciła pani pamięć

- ogólnie to był bardzo ciężki czas dla mnie ponieważ pokłóciłam się z moimi przyjaciółmi przez Ji-Han.

- dlaczego twierdzi pani, że to przez panią Kang? - zapytał jej adwokat

- otóż wkradła się na moje konto i opublikowała zdjęcia - odpowiedziała - przez nią straciłam dwie prace.

- co było dalej? - zapytał sędzia

- dzień przed moim wypadkiem usłyszałam rozmowę dobiegającą za ściany. Podeszłam bliżej i usłyszałam głos Dae i jej. Mówiła, że ma plan pozbycia się mnie. W dzień wypadku Dae zaprosił mnie do kina, lecz po namyśle stwierdziłam, że nie pójdę bo nie wiem co może się stać. Gdy wyszłam z kawiarni przed schodami stała Ji-Han. Zaczęła się śmiać i mówić do mnie, że zniszczyłam jej życie. W końcu mnie popchnęła.

- A skąd pani może wiedzieć, że porwała panią oskarżona? Miała wtedy pani zanik pamięci tak? - spytał jej obrońca

Pokiwałam głową nie rozumiejąc za bardzo

- więc skąd takie oskarżenie?

- przyjaciółka mówiła mi, że Ji-Han rozmawiała z Jennie, że musi się mnie pozbyć

- z tego co wiem. Panna Kang w tym czasie była przy swojej matce

Zaśmiałam się nie wytrzymując już. Co ona im opowiedziała? Podziękowałam cicho i usiadłam na krześle biorąc łyka wody. Sędzia wywołał Ji-Han. Dziewczyna wstała poprawiając koszulę

- Kang Ji-Han, lat 27. - powiedziała

- czym się zajmujesz, gdzie mieszkasz?

- prowadzę fundację dla małych szczeniaków. Mieszkam w Daegu - uśmiechnęła się słodko

- dobrze więc proszę mi powiedzieć pani wersję

- ona sama spadła z tych schodów. Próbowałam ja złapać ale nie zdążyłam. Owszem czekałam na nią bo chciałam się z nią pogodzić. Niestety doszło do czegoś czego nie spodziewałam po niej.. uderzyła mnie. Chciałam wszystko wyjaśnić lecz wtedy nie fortunie przechyliła się do tyłu i spadła - odpowiadała, a ja myślałam, że mnie krew zaleje

- a gdzie pani była w dzień porwania? - spytał mój obrońca

- tak jak mój adwokat wspomniał. Byłam przy matce, niestety choruje bardzo..

- kłamiesz - powiedziałam wreszcie

- proszę o spokój - rzekł sędzia - czy są jeszcze jakieś pytania?

Obaj pokręcili głową. Ji-Han usiadła dumna z siebie i poprawiła włosy

- na salę zapraszam pana Min Yoongiego - zawołała kobieta przez mikrofon

Na salę wszedł mój chłopak. Widząc go odetchnęłam z ulgą. Przełknęłam ciężko ślinę i uśmiechnęłam się delikatnie do niego

- proszę się przedstawić

- Min Yoongi, lat 33. Jestem raperem. Pochodzę z Deagu

- jesteś powiązany z poszkodowaną lub oskarżoną?

- poszkodowana to moja dziewczyna, a oskarżona to była dziewczyna - odpowiedział

- za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna. Rozumie pan?

- Tak.

- proszę powiedzieć co pan pamięta

- w dniu wypadku chciałem spotkać się z Arią i przeprosić za wszystko. Zatrzymałem się jednak widząc Ji-Han, która rozmawia z Arią. Widziałem jak kłóciły się, a moja była groziła jej. Podchodziła coraz bliżej, aż w końcu Ari spadła rozwalając głowę - powiedział patzrac na sędzię

- czy zdarzały się kryzysy w waszym związku? - spytał obrońca dziewczyny

- nie, znaczy nie z mojej strony. Zawsze starałem się aby miała wszystko, ale niestety wiem, że zdradzała mnie - odpowiedział Suga

- skąd pan to wie?

- mam dowody, które podałem

- czy są jeszcze jakieś pytania? - spytał główny sędzia

- nie proszę sądu - odpowiedział mój obrońca

- ja również

- proszę usiąść na ławce

Sędzia przesłuchiwał Dagmarę, Sarę oraz Namjoona. Wszyscy zeznawali przeciw niej. Kiedy Namjoon jako ostatni usiadł na ławce, sędzia wypowiedział imię którego się nie spodziewałam

- na salę poproszę Marka Honda

Do sali wszedł mój były z dwoma policjantami. Podszedł do barierki i uśmiechnął się w stronę Ji-Han

- proszę się przedstawić

- Marek Hond - przedstawił się

- lat?

- a na ile wyglądam?

- proszę odpowiedzieć - spojrzał na jego

- 31. Pochodzę z Polski, ale znam koreański, wie sędzia.. mając taką śliczną kochankę trzeba było znać język - oblizał usta, a ja przymknęłam oczy

- za składanie fałszywych zeznań grozi odpowiedzialność karna. Rozumie pan

- oczywiście

- więc co wiesz w tej sprawie?

- niewiele proszę sędzio. Wiem tylko jaki plan miała Ji-Han. Już dawno chciała pozbyć się Ari, aby być ze mną - odpowiedział

- co? Co ty mówisz? - spytała Ji-Han

- kobito, ja wiem, że jestem Bogiem seksu i w sumie poczułem coś do ciebie, ale to co zrobiłaś jest nie wybaczalne - powiedział Mark

Siedziałam z otwartymi oczami. Spojrzałam ukradkiem na Yoongiego który również był w szoku ale widać było, że miał wkurwa.

- Drogi sędzio, jestem tu po to aby powiedzieć prawdę i powiedzieć, że wiem, że zrobiła to Ji-Han, i za porwaniem też stoi ona. Chciała się pozbyć Ari, ponieważ poczuła zagrożenie z powodu braku pieniędzy. W Polsce kiedy ten chłopak zmarł, Ji-Han wyznała mi, że to ona podmieniła narkotyki i uciekała, a mnie złapano - wyznał

- Ty chuju, zrobiłam to dla ciebie. Nie raz mówiłeś, że jest to dziwką do tańczenia! że nie kochasz jej i chcesz się pozbyć - wstała z krzesła dziewczyna

- nie kochałem jej fakt, ale to przez ciebie mnie złapano!

- proszę o spokój. Karze was grzywną w wysokości 100 wonów. Czy są jeszcze jakieś pytania?

- dlaczego? - spytałam cicho

- Ari.. naprawdę przepraszam - powiedział Mark

Podkręciłam tylko głową mając łzy w oczach. Po długim procesie i wysłuchaniu wszystkich dowodów, przyszedł czas na zakończenie. Adwokaci przedstawili swoje ostatnie argumenty, a sędzia przekazał sprawę do rozważenia poroty.

Po kilku minutach narady, porota ogłosiła swoją decyzję. Ji-Han została uznana za winną i skazana na długi wyrok w więzieniu.

🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Wróciliśmy do dormu wspaniałych humorach. Jin witając nas w salonie z łyżką drewnianą pytał i jak. Powiedzieliśmy mu że Ji-Han spędzi długie lata w więzieniu. Jungkook słysząc to zaproponował imprezę. Chłopaki od razu się zgodzili, przydzielając zadania. Wieczorem całą dziesiątką siedzieliśmy przy stole jedząc danie przygotowanie orze Jina i pijąc wino

- no to za wolność! - wstał Hobi unosząc kieliszek

- za wolność - wszyscy mu potwierdzili słowa i wypili trunek

Zabawa trwała na całego, a alkohol łał się litrami. Oczywiście Sara jako jedyna nie pijąca siedziała i pilnowała nas.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro