Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23.

Dziś cały dzień ja i Dae pracowaliśmy w biurze skupiając się na raportach. On wpisywał na komputerze, a ja podawałam mu dokumenty. Światło słoneczne wpadało przez okno, oświetlając biuro miękkim blaskiem.

- Melania, czy chciałabyś potem zostać na kawie? Albo wiesz co możemy teraz iść. Mam wrażenie, że obydwoje potrzebujemy trochę odpoczynku - powiedział Dae z uśmiechem

- Tak, chętnie... Po tych godzinach nad raportami, kawa brzmi naprawdę kusząco.. i odprężająco - podniosłam wzrok i uśmiechnęłam się

- Super! W takim razie zostaw te dokumenty i zapraszam na najlepszą kawę w okolicy. Będzie to nasza mała przerwa od tego wszystkiego - wstał od biurka i podszedł do mnie


Dae poszedł zrobić kawę, a ja zajęłam stolik przy oknie. Zaczęłam pocierać swój kark i zasyczałam z bólu

- już jestem - uśmiechnął się chłopak stawiając kawę

- dziękuję - wzięłam filiżankę i upiłam łyka - moja ulubiona.. skąd wiedziałeś?

- pracujemy już trochę razem - zaśmiał się cicho - Powiedz mi, pracujemy razem a nawet nie mieliśmy okazji o tak pogadać, co lubisz robić w wolnym czasie?

- W wolnym czasie uwielbiam czytać. Mam taką wielką listę książek, które chciałabym przeczytać. Kocham też malować, a ty? - odpowiedziałam pijąc kawę

- Również lubię czytać, ale ostatnio coraz częściej wyciągam gitarę i gram na niej. To moje małe schronienie od codziennego zgiełku. Poza tym, lubię też podróżować i odkrywać nowe miejsca - uśmiechnął się znad filiżanki

- O, podróże! To brzmi ekscytująco. Gdzie ostatnio byłeś? - byłam zaskoczona

- Ostatnio odwiedziłem Hiszpanię. Barcelona była niesamowita. Piękne widoki i pyszne jedzenie. A ty, gdzie była twoja ostatnia przygoda?

- oh, to jest mój pierwszy wyjazd zza granicę i myślę, że ostatni - mruknęłam

- dlaczego? - spytał ciekawy odkładając filiżankę

- mam tu wszystko - westchnęłam - znaczy miałam

Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony i oczekiwał, że powiem dalej

- długa historia - westchnęłam cicho

- mamy czas, kawiarnia jest dziś zamknięta. A ja z chęcią posłucham, może nawet jakoś pomogę - zachęcił mnie

Przez chwilę biłam się z myślami czy mu powiedzieć. W końcu wzięłam porządny łyk kawy i zaczęłam opowiadać

- No więc, kiedy wylądowałam w Korei, nie spodziewałam się, że zostanę  zaatakowana przez fotoreporterów i ARMY. Kiedy wyszłam z samolotu, błysk fleszy niemal oślepiał mnie. To było jakbym była główną gwiazdą

Spojrzałam na Dae, który słuchał uważnie pijąc kawę i oparł brodę na swojej dłoni

- Ale potem... potem coś się stało, co zupełnie zmieniło moje życie. Podczas tego.. zostałam popchnięta i złamałam nogę. Byłam zrozpaczona, ale właśnie wtedy pojawił się mój idol z BTS, a dokładnie Yoongi.. Pomógł mi wstać, a potem nawet zadzwonił po karetkę szpitala. Zakochałam się w nim... było super, świetnie... dopóki nie dowiedziałam się, że ma dziewczynę.. - westchnęłam

- ładna? - spytał z uśmiechem

- nie, totalny brak piękności. Usta zrobione, rzęsy jak wachlarz, a paznokcie dłuższe niż u baba Jagi - zaśmiałam się

Chłopak spojrzał na mnie i zaczął się że mną śmiać

- ta dziewczyna.. przyleciała tu.. nie polubiliśmy się. Potem nie wiem może słyszałeś.. sprawa z Instagramem - mruknęłam

- tak słyszałem - potwierdził

- Ktoś włamał się na moje konto i zaczął publikować zdjęcia. To było okropne. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś mógł mi to zrobić... znaczy wiem kto to.. a przynajmniej tak przypuszczam.

- no a twoi przyjaciele? Tydzień temu ta dziewczyna co tu była rude włosy, spojrzenie miała jakbyś miała jej wybaczyć - spytał bawiąc się łyżeczką

- po jakimś czasie przyłapałam dziewczynę Yoongiego na zdradzie, tutaj w kawiarni. Nie wiem jak dotarły do dziewczyny... znaczy wiem ale to już mało istotne. Stwierdziła, że mi wierzy, a ja nie wiem co o tym myśleć - wzięłam filiżankę i przyglądałam się jej

- jak ma na imię ta dziewczyna?

- Sara - odpowiedziałam

- nie nie ta - zaśmiał się - ta tego Yoongiego

- a... Ji-Han - westchnęłam

- cóż.. co mogę ci powiedzieć - spojrzał na mnie - czas pokaże wszystko

Wreszcie po pięciu godzinach siedzenia w papierach mogłam wyjść z tej kawiarni. Byłam już na zakręcie kiedy przypomniałam sobie że zapomniałam telefonu. Wróciłam się do budynku i weszłam do gabinetu biorąc urzędzie. Już chciałam wyjść ale usłyszałam dziwną rozmowę

- Czy jesteś pewna, że to dobry pomysł? To brzmi ryzykownie. - mówił Dae, w jego głosie mogłam wyczuć zaniepokojenie

- Musisz mi zaufać, Dae. To jedyna szansa, żeby wszystko się udało. Wszystko jest już przygotowane, wystarczy tylko zastosować się do planu - cichy szept odpowiedział, lecz brzmiał bardzo znajomy

Zajrzałam przez dziurkę która była w drzwiach i zdałam sobie sprawę, że Dae rozmawia z Ji-Han na temat jakiegoś planu. Moja ręka zaczęła drżeć, ale zdecydowałam się na nagrywanie rozmowy na swoim telefonie..

- Ale co jeśli coś pójdzie nie tak? Co jeśli zostaniemy przyłapani? - spytał

- Nie martw się, Dae. Wszystko jest przemyślane. Nikt nie będzie wiedział, że to my jesteśmy za tym wszystkim. Po prostu musisz być ostrożny i wykonać swoją część zadania. - powiedziała Ji

- Ji-Han..

- Nie.. trzeba się pozbyć Melanii i to jak najszybciej. Chcesz stracić miliony? - rzekła

- nie..

- więc właśnie

Wiedząc, że nagranie jest w pełni nagrane zaczęłam wycofywać się powoli, starając się nie zdradzać swojej obecności. Moje myśli krążyły wokół tego, co właśnie usłyszałam. Co takiego Dae i Ji-Han planują..

- to dlatego chciał o mnie widzieć - szepnęłam cicho i wyszłam po cichu z miejsca pracy


Po tym nieoczekiwanym nagraniu rozmowy między Dae a Ji-Han, czułam się niespokojnie. Wiedziałam, że muszę podzielić się tą informacją z  Sarą. Wyjęłam swój telefon i szybko zadzwoniłam do Sary.

- tak słucham - spytała dziewczyna

- Sara, muszę się z tobą pilnie spotkać... Mój apartament, za pół godziny. Weź proszę Jungkooka ze sobą. To ważne...- powiedziałam roztrzęsiona

- Mel wszystko dobrze? - spytała

- błagam - powiedziałam i rozłączyłam się

Ruszyłam w kierunku swojego mieszkania. Miałam nadzieję, że Sara zrozumie pilność sytuacji i przyjdzie jak najszybciej.


Wpuściłam dziewczynę i chłopaka do środka i zaprowadziłam do salonu. Kazałam im usiąść na kanapie koło Dagmary i spojrzałam na nich

- mów co się stało. Myślałem, że Sara spowoduje wypadek, a ja umrę - powiedział Jungkook

- dzisiaj byłam w pracy i.. no mieliśmy z Dae papierkową robotę bo szefowa zachorowała. Okey wszystko fajnie, wszystko świetnie, ale Dae zaprosił mnie na kawę w czasie przerwy. Pomyślałam okej - wzruszyłam ramionami i usiadłam na fotelu - zaczął pytać co lubię, jakie jest moje Hobby.. powiedziałam mu

- mogę siku? - spytał JK

- nie teraz, trzymaj ten mocz - powiedziałam na wdechu

- mów co dalej - powiedziała Sara

- no spytałam też co lubi, okazało się że podróżować że był w Hiszpanii i spytał się czy ja gdzieś byłam . No to powiedziałam mu, że to jest mój pierwszy wyjazd zza granicę i ostatni. A on się spytał czemu - oblizałam wargi

- powiedziałaś mu? - spytała Daga

- tak, opowiedziałam mu całą historię.. nie ważne... do czego dążę. Wychodząc z pracy zorientowałam się, że zapomniałam telefonu, wróciłam się i - wyjęłam telefon - posłuchajcie

Włączyłam nagranie i spoglądałam na nich obserwując ich reakcję. Kiedy nagranie się zabrałam telefon

- ja pierdole.. - odezwała się Sara

- wyślij to Sarze.. Yoongi musi wiedzieć o tym - dodała Dagmara

Pokiwałam głową i już po chwili nagranie było na telefonie rudowłosej

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro