Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

20.

Siedziałam od czterech dni w swoim małym mieszkaniu, otoczona ciszą i ciemnością. Kilka dni temu straciłam pracę w sklepie, który był dla mnie drugim domem. Byłam załamana tym nagłym zdarzeniem. Dlatego tak jest?

Włączyłam telewizor, a na ekranie zobaczyłam własne zdjęcie oraz nagłówek: "Kontrowersyjna Melania - Co naprawdę się stało?" Na ekranie pojawiły się screeny portali społecznościowych gdzie były liczne komentarze i plotki na mój temat.

- Tu Kim Hasei, wszyscy wiemy że Melania Parker była bardzo blisko z chłopcami BTS. Nasz reporter Wei zapytał lidera grupy, jak to się stało

- dokładnie nie wiem jak mogło się to stać. Ale chcemy wam powiedzieć że jestem strasznie zawiedzony tym. Myślałem, że Melania jest jedną z tych osób, na które mogę liczyć. A ona zrobiła coś takiego... Jako lider zespołu odrazu zareagowałem. Oczywiście imprezowaliśmy, ale chyba każdy normalny człowiek może to robić - na ekranie pojawił się Namjoon

- Suga, a ty jak to widzisz? - zapytał reporter

- brzydzę się nią. Brzydzę się takimi ludźmi - odpowiedział głębokim głosem

Na ekranie znów pojawiła się kobieta, coś mówiła, ale ja nie mogłam już tego słuchać. Czułam się przerażona i bezsilna wobec fali negatywnych komentarzy i oskarżeń. Nie wiedziałam, jak się bronić ani jak wytłumaczyć prawdziwe okoliczności
Nikt mi nie wierzył.. Wszystko to było dla mnie przytłaczające..

Nie miałam już siły na walkę. Czułam się osamotniona i bezradna. To był jeden z najtrudniejszych momentów w moim życiu, gdy cały świat zdawał się obracać przeciwko mnie, a moja przyszłość była niepewna.

Melania
Zajmij się Scooby'm i uważaj na siebie. Dziękuję, że zawsze byłaś koło mnie, ale teraz nie umiem sobie poradzić. Żegnaj

Kliknęłam ikonkę wyślij i odłożyłam telefon. Wstałam z kanapy i podeszłam do psa. Wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać. Scooby jakby wyczuł co się dzieje i zaczął mnie lizać po twarzy. Uśmiechnęłam się lekko na czuły gest i wstałam.

×××
*Dagmara*

Biegam, a raczej pędziłam do mieszkania Mel. Nie mogła tego zrobić. Szybko wbiegłam na klatkę schodową i wpadłam do drzwi

- Melania! - krzyknęłam szukając dziewczyny

Sprawdziłam wszystkie pomieszczenia została mi tylko łazienka. Ze łzami w oczach otworzyłam drzwi i zobaczyłam ją. Siedziała w wannie zapłakana. Podeszłam szybko do niej i przytuliłam ją

- nie udało mi się - powiedziała cicho

- i bardzo dobrze - westchnęłam cicho płacąc

*Melania*

Dziewczyna podała mi kubek z herbatą i usiadła obok mnie. Napiłam się łyka i zamknęłam oczy

- nie możesz tak po prostu się poddać - odezwała się Daga - jeśli to zrobisz pokażesz tej suce, że wygrała

- życie kopie mnie w twarz - powiedziałam wreszcie

- to ty kopnij życie w dupę i pokaż mu, że jesteś silna

Przez chwilę myślałam nad słowami Dagmary.. może faktycznie powinnam pokazać że jestem silna

- dobrze - szepnęłam


Rano wzięłam na smycz swojego psa, Scooby'ego, i ruszyłam na spokojny poranny spacer po okolicy. Słońce powoli chyliło się ku wschodowi, a ulice miasta zaczęły się wypełniać autami.

Podczas spaceru, zauważyłam kawiarnię o nazwie "Lady" która wydawała się wyjątkowo urokliwa. Moją uwagę przyciągnęła kartka, która wisiała przy wejściu. "Poszukujemy kelnerki!"

- co mogę stracić.. najwyżej następna pracę.. - mruknęłam

Zdecydowałam się wejść z psem na smyczy i z bliska przyjrzeć się kawiarni. Wnętrze miejsca emanowało ciepłem i zapachem świeżo zaparzonej kawy.

Kiedy podeszłam do lady zobaczyłam uśmiechniętą baristkę.

- dzień dobry! Jak mogę ci pomóc? - zapytała.

Pokazałam na kartkę z ogłoszeniem i przytuliłam psa do siebie.

- Widziałam ogłoszenie o poszukiwaniu kelnerki. Czy jest jeszcze szansa na rozmowę o pracę?

- Oczywiście! Jestem właścicielką kawiarni, Laura. A ty jesteś? - Baristka uśmiechnęła się jeszcze szerzej.

- Jestem Melania.. - odpowiedziałam, a Laura spojrzała na mnie

- wiesz..- zmieszała się dziewczyna

- rozumiem. No nic.. dziękuję - mruknęłam cicho

- zaczekaj - powiedziała - Z chęcią przeprowadzę z tobą rozmowę kwalifikacyjną. Ale najpierw, piesek jest uroczy, ale może zostaw go na chwilę na dworze?


Wróciłam do domu z Scooby'm i poczułam piękny zapach. Uśmiechnęłam się widząc moją przyjaciółkę gotującą

- co gotujesz? - spytałam

- ja pierdole! - krzyknęła wystraszona

Uniosłam brwi do góry i się zaśmiałam się cicho

- wszystko dobrze? - spytała

- tak i nie. Jutro zaczynam pracę - poinformowałam ją

- NAPRAWDĘ! JEZUS - krzyknęła zadowolona i przytuliła mnie


Siedziałam z przyjaciółką na tarasie i patrzyłam w niebo. Zaczęłam myśleć co u Yoongiego, co u chłopaków. Przełknęłam ciężko ślinę i zagryzłam wargę.

- o czym myślisz? - spytała

- o chłopakach - mruknęłam

- ciężko ci zapomnieć - westchnęła - ale ci się nie dziwię

Uśmiechnęłam się delikatnie i zamknęłam oczy.

- Słyszałaś to co powiedział Yoongi w telewizji? - spytałam

- że się tobą brzydzi? - spytała, a ja pokiwałam głową

- tak, może ma rację, nie pasuje tu. Nie pasuje do tego świata k-popu, do Korei - mruknęłam

- co zamierzasz zrobić?

- nie wiem - szepnęłam

- ale nie.. - spojrzała na mnie

- nie, to mi się nie uda kiedy jesteś w pobliżu - zaśmiałam się cicho

- jesteś wariatką wiesz?

- wiem - westchnęłam cicho

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro