Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

A

<Zanim przejdę do historii chciałem wam wszystkim podziękować za to że jesteście ze mną.
Oraz SaboSugarRush za zezwolenie na tłumaczenie i zapraszam na jej profil.
Wszystko jest zapisywane tak samo.
Miłego czytania💕>

Pięknego poniedziałkowego poranka. Budzę się w wygodnym łóżku. Szybko przygotowuję się przez 10 minut, podekscytowana. Dzisiaj jest mój pierwszy dzień w szkole i zgadnijcie co. Idę do prestiżowej szkoły średniej w UA.

Cóż, niczego nie oczekuje, ponieważ mój wujek, którym jest Hawk, top 3 bohater polecił mnie i zapisał tam przez rekomendacje.

- [Twoje imię], śniadanie! - Usłyszałam z dołu krzyk Keigo.

Szybko związałam moje [Kolor włosów] włosy i zeszłam na dół.

- Co na śniadanie? - Pytam go, gdy docieram do salonu.

- Naleśniki i chleb tostowy. - Odpowiada.

Szybko siadam przy stole i zjadłam śniadanie.

- Gotowa do szkoły? - Pyta, siadając przede mną.

- Kinda.

<Nie wiem co to znaczy...>

- Lepiej się dobrze uczyć. Musisz sprawić, żebym był z ciebie dumny. - Powiedział, wycierając fałszywe łzy szczęścia.

- Tch, nie jesteś moją mamą. - Powiedziałam.

- Tak, jestem twoją mamą. Jeśli by moja teraz żyła, nie musiałbym się tobą opiekować. Jesteś nieznośna. - Powiedział i zjadł śniadanie.

- Tak, wiem. Ale ty też jesteś ciężarem. Jeśli chcesz być prawdziwą mamą, musisz umieć sprzątnąć dom. - Powiedziałam i wstałam, żeby umyć talerz.

- Ech, wiem jak być prawdziwą mamą. - Powiedział.

- Muszę już iść. Nie chcę się spóźnić pierwszego dnia. - Powiedziałam, chwytając tornister i wybiegając na zewnątrz.

- 'Ach, cudownie'. - Pomyślałam, gdy weszłam do szkoły. - Postaram się być najlepsza i pokaże mu, że jestem lepsza od niego! - Powiedziałam głośno.

- Dzień dobry. - Powiedział piękny głos.

Odwracam się i widzę unoszący się mundurek szkolny.

- Umm, dzień dobry. - Przywitałam się z nią.

- Haha, musisz być zaskoczona. To jest mój dar. - Powiedziała. - Och, tak przy okazji, jestem Toru Hagakure. - Przedstawiała się.

- Jestem [Twoje imię i nazwisko]. Mów do mnie [Twoje imię]. - Przedstawiałam się.

- W takim razie możesz mówić do mnie Toru. A tak przy okazji, [Twoje imię], w której jesteś klasie? - Pyta.

- Jestem z 1A. - Powiedziałam.

- Ech, jesteśmy w tej samej klasie! - Powiedziała.

Rozmawiałyśmy przez chwilę, razem poszukując naszej klasy. Kierowałyśmy się do naszej klasy i dotarliśmy do bardzo dużych drzwi. Otwieram je i widzę, że kilku uczniów już przybyło.

Było jeszcze wcześnie, a ja się już zaprzyjaźniłam.

- Staramy się być najlepszymi bohaterami! - Krzyknęła różowa dziewczyna. Miała na imię Mina Ashido. - Plus Ultra!

Była przerwa obiadowa, a my, klasa 1A, już byliśmy wykończeni. Dlaczego? Ponieważ nasz nauczyciel, Aizawa-sensei, kazał nam ćwiczyć, a my nawet nie uczestniczyliśmy w ceremonii klasowej.

- [Twoje imię], zjemy razem? - Pyta Ochaco.

Pewnie, idź pierwsza. Dogonię was później. - Powiedziałam.

Piszę do Keigo, że chce stek na obiad. Potem weszłam do stołówki, gdy nagle ktoś z tyłu mnie zawołał.

- [Twoje imię]?

W jakiś sposób znam ten głos, ale wzruszyłam ramionami. Odwracam się i widzę chłopaka, którego nie chciałam już widzieć w swoim życiu.

- Ech, to naprawdę ty. Co za los. - Powiedział chłopak z uśmiechem.

Jestem poirytowana. Chłopakiem przede mną był nie kto inny jak Neito Monoma, moja pierwsza sympatia i mój pierwszy wróg.

- Co za zbieg okoliczności. Nie wiem, jak taka piękność jak tu dostała się do UA i weszła do klasy 1A. - Powiedział.

<Ale podryw xD>

Jestem zirytowana jego stwierdzeniem.

- Czego chcesz, palancie? Chcesz znowu wystawić mnie jak w przeszłości? Zgub się, pacanie! - Powiedziałam i odeszłam, ale on złapał mnie za nadgarstek zmuszając mnie do zatrzymania.

<Hmm... Zgubić się w szkole... Czy wam to czegoś przypomina? Bo mi tak. Kentin z Słodkiego flirtu xD.>

Wyrywam się z jego uścisku i parze na niego.

- Co chcesz?! - Krzyczę na niego.

Na szczęście w tej chwili byliśmy tylko my.

- Chce tylko powiedzieć, przepraszam. Wiem, że powiedziałem ci wtedy złe rzeczy. Ale każdy człowiek dostaje drugą szansę, prawda? - powiedział błagając.

- Tak, nie jestem człowiekiem, więc nie zasługujesz na drugą szansę. - Powiedziałam i odeszłam.

<+1 dla Reader>

Szybko staje przede mną, zmuszając mnie do zatrzymania się.

- Tylko żebyś wiedziała, nigdy nie zapomnę dnia, w którym mi wszystko wyznałaś. Zdałem sobie sprawę, że jestem podły. Przepraszam. - Powiedział i złapał mnie za rękę.

- Odejdź, straszny dziwaku! - Krzyczę i uciekam od niego.

- Sprawię, że będziesz moja, [Twoje imię i nazwisko]

Ciąg dalszy nastąpi...

______________________________________

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro