3
MACIE TU BACHORKI NA DZIEŃ BACHORA
Znam znaczne
Zastanawia mnie ile mam tu źle wystawionych przecinków
No sory mam 2 z polskiego XD
a przecinki to gówno jebane
★★★
- TO JEST MISTRZ?!
W drzwiach stał Jan Paweł II a obok niego dwóch innych ludzi. Paweł ubrany był w za dużą, czerwoną bluzę z napisem "jebać psy" i podarte jeansy, wyglądały jakby ukradł je menelowi. Głowa była odziana w zieloną, starą czapkę z rybą na haczyku, napis na nej to prawdopodobnie nazwa jakiegoś sklepu wętkarskiego. W ustach trzymał skręta.
Obok niego stał jakiś w chuj niski, zielony, stary troll. Ubrany był tylko w czarne bokserki. A z drugiej strony wysoka, grubsza pani ubrana w białą, stylową sukienkę. Bląd włosy tej pani wyglądała jak lokowane gniazdo, było ich dużo.
- co je? - Zapytał Jan, zaciągając się
- Przyszedłem nauczyć się rapu, muszę pokonać nim ostry cień mgły
- A to ty! Trzeba było tak od razu. Właź, właź
Duda wszedł do nory papaja i usiadł na starą, brązową i zakurzona kanapę. Zanim cokolwiek powiedział, zielony gnom zaczął na niego warczeć.
- Złaź mi z tąd to jest Kaczyńskiego!!!!
Duda zszedł z kanapy i usiadł na niebieski też zankurzony fotel.
- Więc tak się nazywa ten gnom -rzekł Andrzej. A ta przystojna pani obok?
- A to je Madzia. Moja osobistą kucharka, robi wkurwiste kremówki
- No Madziulka, przynieś mi no kremóweczke
Pani Magda seksownym krokiem poszła po kremówkę. Po zjedzeniu jej cudzie zrobiło się kręcić w głowie.
- CO TAM BYŁO?!!!
- Jak to co? Najlepszej klasy proszki, wysoka jakość, he he - powiedział Jan Paweł Drugi.
Zanim cokolwiek zrobili już leżeli na podłodze, wijąc się jak węże.
- JESTEM PIĘKNYM MAMUTEM I LECE NAD OCEANAMI!!! - krzyczeli jednocześnie.
★★★
Czy Jan Paweł II nauczy Dude sztuki rapu?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro