2
Od całej akcji minęły dwa dni. Duda dalej niedowierzał, jego głowę na chodziło mnustwo pytań:
- Czemu akurat ja?
- Czy podołam?
- Co zjeść na obiad?
Po chwili ten sam portal co w parku, otworzył się w jego piwnicy. Z portalu wyszedł wojownik Korwin odziany w szatę.
- To jak drogi Andrzeju, jesteś gotowy pokonać ostry cień mgły?
- Myślę że tak - nie wachając się odpowiedział Andrzej
Po tych słowach wskoczył do portalu za Korwinem. To co ujrzał było niesłychane, było jak w bajce, pięknie. Lecz miasto ogarniał ostry cień mgły i było go coraz więcej. Tylko dzielny Duda mógł go pokonać.
- To jak mam pokonać to coś? - rzekł Andrzej
- Rapem - odpowiedział mu Korwin
- Jak to rapem? Ja nie umiem rapować!
- Dlatego zabiore cie do mistrza
Korwin i Andrzej ruszyli w stronę domu mistrza. Gdy dotarli Andrzej nie wieżył własnym oczętą.
- TO JEST MISTRZ?!
Kim jest tajemniczy mistrz? Czy Duda opanuje sztukę rapu? Tego dowiesz się już niedługo.
Sorki że takie krótkie
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro