Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Problemy z Boruto

Ōhayō z tej strony wasza Ketrin ... długo mnie nie było ....2 miesiące  może dłużej.... wróciłam do was z zaświatów wraz z nowym rozdzialikiem ... Eh  moja wena czasami płata mi figle , ale zdążyłam się już nacieszyć śniegiem na razie ... dobra koniec tej mojej pisaniny my tu gadu gadu , a rozdział dla was czeka ... moi mili oto rozdział, na który tyyyyyyyyle czekaliście przed wami dalsza część przygody. W takim razie jedziemy z tym koksem...

Przed domem Wendy i Edwarda nagle coś stuknęło i buchnęło,a potem krzyknęło... jak by nie było od razu rozpoznałam ten krzyk . To byli jak potem się okazało Naruto i Sasuke, którzy wpadli w sprawie zwoju pomniejszającego .



-N Naruto Ni San ? Sasuke kun? Co tu robicie?
- Yo Ketrin ne chan -przywitał się Naruto
-Ōhayō Ketrin Chan - przywitał się Sasuke
-Ketrin kto to?!- zawołał Itachi
- Ita kun przyjdź i zobaczysz .- odpowiedziałam, po czym po chwili pojawił się Itachi w swoim różowym fartuchu.
-Sasuke Ni ? Naruto*odchrząknął* Nanadaime ? C Co tu robicie?
- O Itachi kopę lat .- powiedział Naruto
- Ōhayō Itachi O Ni San .- przywitał się jednocześnie się uśmiechając Sasuke.Itachi się popłakał, bo widział po raz pierwszy od wielu lat uśmiech Sasuke. Z kolei mnie wryło,bo ja nie widziałam nigdy uśmiechu Sasuke oprócz chyba tego na ślubie z Sakurą.

[Tutaj powinien być GIF lub film. Zaktualizuj aplikację teraz, aby go zobaczyć]

Meh o czym ja myślę ...
- Ketrin chan  kto to?-zawoła Wendy.
- To Naruto i Sasuke  .- po chwili Wendy pojawiła się  w przedpokoju ,a z nią Edward i Alphonse .
- Nanadaime , Uchiha San Konbanwa .
- O Edwardo kun proszę  mów mi Naruto.
- A do mnie możesz mówić po prostu Sasuke.
- Co was sprowadza?- zapytała Wendy
- Wiesz Wendy chan przyszliśmy w sprawie zwoju pomniejszającego techniki.
- A tego zwoju . Proszę wejdźcie . Zjecie odrobinę zupy dyniowej?
- Z przyjemnością.-Odpowiedział Naruto
- Ja  również spróbuję.- odpowiedział Sasuke.
Po czym przeszliśmy do jadalni , Naruto wraz z Sasuke usiedli przy stole ,a ja wraz z Itachim udaliśmy się do kuchni.
- Ketrin mam raport *.. A zapomniałam wspomnieć,że kruki Itachiego oraz moje sowy latają od czasu do czasu do wioski by obserwować poczynania Boruto ...*
- Tak , mów proszę co się dzieje?
- Ostatnio wściekły Boruto z powodu tego,że Naruto zawiódł Himawari chciał się z nim bić,ale Sasuke go zatrzymał dwukrotnie, potem po tym gdy Sasuke powiedział mu by nauczył się Rasengana ,bo ten chciał zostać jego uczniem.
Pobiegł w tej sprawie do Konohamaru , ten uczył go przez kilka dni . Po czym Boruto umiał małego znikającego Rasengana ,ale zanim usłyszał odpowiedź Sasuke zrozpaczony pobiegł po narzędzie ninja . Potem następnego dnia przyszedł na Trening do Sasuke i wyszedł mu sztucznie wzmacniany Rasengan.... Oto cały raport , a dodatkowo mój kruk wyczytał w jego myślach,że zamierza użyć tego na egzaminie na chunina.
- Co? To katastrofa , przecież o ile dobrze wiem to zabronione dattenbayo . Boruto zawiodłeś ciocię.
Coś jeszcze Ita ?
- Tak mamy zaproszenie od króla Enmy z japońskiego piekła.
- Musimy to opóźnić, napisz,że wpadniemy za 2 tygodnie , bo teraz muszę załatwić pewną sprawę.
- Dobrze.
- O nie zapomniałam podgrzać zupy ...- po tym dmuchnęłam na garnek małym płomieniem ognia i sprawdziłam czy nie jest zbyt gorąca po czym podałam Sasuke i Naruto zupę w miskach i usiadłam wraz z Itachim przy stole .
- Naruto , Sasuke mam prośbę czy możemy wrócić z wami do wioski ?
- Nie ma sprawy one chan , tylko nie zaśpij bo wyruszamy o świcie.
- Hai taijo. -Siedzieliśmy przy stole jeszcze tak z godzinę po czym poszliśmy spać. Gdy nastał świt była 5:45 jak Sasuke otworzył portal . Po chwili byliśmy już w Konohagakure .

[Tutaj powinien być GIF lub film. Zaktualizuj aplikację teraz, aby go zobaczyć]

Od razu mój strój jak zwykle się zmienił , Itachiego również.

znowu przypadło losowo ... dziwne również było to,że mam czerwone oczy ...to pewnie przez Kuramę.

Co dziwniejsze losowanie strojów w portalu było na tyle szczodre,że dało Itachiemu Strój hokage tylko,że na plecach miał zamiast napisu ...hokage to widniał tam herb Uchiha , a czapka była identyczna z tą Naruto więc pogrzebała w czasoprzestrzeni i wyciągnęłam jego kapelusz z dzwoneczkami ,a nakrycie głowy Hokage włożyłam z powrotem do portalu oprócz tego wyciągnęłam z portalu jeszcze czarną pelerynę by zarzucić sobie na ramiona , bowiem poranki w Wiosce Liścia nie należały do najcieplejszych ,a nie zamierzałam się przeziębić . Udaliśmy się do biura Hokage , po czym tam się rozstaliśmy postanowiłam najpierw zajrzeć do Ichiraku by wypić na rozgrzanie Ramen , była 8 :20 więc powinno być już otwarte . Jak się okazało moja intuicja się okazała nieomylna . Zamówiliśmy z Itachim po misce Gorącego Naruto Ramen i wpałaszowaliśmy w oka mgnieniu . Po czym wyszliśmy z lokalu płacąc i mówiąc na odchodne: -Sayōnara Ichiraku San. - Po czym udaliśmy się w stronę miejsca Treningu Boruto z raportu wynikało,że znajduje się niedaleko lasu . Jak się okazało raport nie kłamał , Boruto zjawił się na polanie zanim pojawił się Sasuke . Postanowiliśmy,że wyjdziemy z ukrycia w tym momęcie.
-Yō Boruto kun ...- Młodziak był zaskoczony moim widokiem jak również Itachiego.
- Ānii chan ,Ojichan ? Co wy tu robicie?
- Wiesz akurat wpadliśmy do wioski by zobaczyć się z dziadkami i akurat słyszeliśmy , że ćwiczysz więc wpadliśmy zobaczyć.- Powiedział Itachi w skrócie .
- O to super dattebasa.
- Boruto ... pokaż mi prawą rękę ...dattenbayo .~Młody się jeszcze nie zorientował, że włączyłam Modokena.
-Dobrze .-po czym odgiął rękaw i  ukazało się Narzędzie Ninja .

* Hej tu autorka ... To Narzędzie ninja u Konohamaru akurat ...to tyle.
- Wytłumacz mi to ...Boruto ...chcesz mnie zawieść... chcesz zawieść wujka i rodziców oraz  Hime ?
- Nie Ānii chan .
- Chcesz zawieść dziadka i babcie ?
-Nie ..
- To wytłumacz mi dlaczego to robisz...
- Chcę poprostu by  Baka Otosan zwrócił na mnie i na Hime uwagę.
- W sumie masz trochę racji co do tego , twój ojciec jest Hokage,ale powinien czasem  znaleźć chwilę wolnego i zostawić wbiurze klona,a przyjść do domu osobiście... Eh yare yare co ja z nim mam dattenbayo. Boruto mam prośbę , nie używaj tego więcej.- Po czym zdjęłam z ręki bratanka narzędzie ninja i wrzuciłam portalem do czarnej dziury.
- Dobrze Ānii chan  .
- Siła jest w tobie.- Po czym wyciągnęłam wyprostowaną rękę stronę klatki piersiowej Boruto i dotknęłam go w miejscu serca. Po czym wypuściłam impuls, który pobudził chakrę i Jōgana Boruto i sprawi, że będzie miał jej może nie nieskończone pokłady , ale jego moc zwiększy się 10 krotnie.
-Pamiętaj młody nie zawsze oszustwa popłacają. No idź już.-Po czym gdy usłyszeliśmy ,że zbliża się Sasuke szybkim susem oddaliliśmy się od polanki niczym lisy lub koty..




CDN

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro