Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dzień za Dniem w Shouka Sonjuku , nowi goście w Edo Sayonara Edo

Ōhayō Minna San i Gomenasai za długą nieobecność z wyniku pewnych okoliczności ... nieważne , ale jak widzicie żyję ...jeszcze mnie nie zabito ani nie umarłam . Co do obrazków , o których mówiłam to wkrótce je narysuje , ale teraz koniec  przynudzania autorskiego czas zacząć historię .

Kiedy dni w Shouka Sonjuku mijały mi na pracy Sensei  pewnego dnia , który zapowiadał się na słoneczny wyszłam właśnie na przerwę by zaczerpnąć świeżego powietrza , aż nagle z nikąd w okolicy usłyszałam wybuch więc pobiegłam w tamtą stronę , w pewnym momencie zaczął mnie gonić Itachi z Shouyou senseiem , którzy wybiegli z gabinetu Shouyou .
- Keti co się dzieje ? - zapytał Itachi
- Nie wiem , ale mam zamiar się tego dowiedzieć Ita .- odpowiedziałam .
Gdy byliśmy w pewnej odległości od centrum wybuchu zjawiła się Kagura i powiedziała :
- Tam są jacyś chłopcy i mężczyzna , który strzela płomieniami, wygląda na to ,że chyba z kimś walczą aru.
- Pójdziemy to sprawdzić idź pilnować by nic nie stało się dzieciom dattenbayo.- Po czym pobiegliśmy sprawdzić co jest grane . Okazało się , że ta trójka, o której mówiła Kagura walczy przeciw jakiemuś stworzeniu , które się odradza i wygląda jak człowiek , ale nim nie jest . Wyprzedziłam Senseia i Itachiego i wskoczyłam na piętro budynku na którym walczyli Edward i Alphonse i Roy Mustang ????!!
- Edward ! Alphonse ! Co wy tu do diaska robicie ???
- Ktoś wysłał nam wiadomość , że potrzebujesz nauczycieli chemii .- odpowiedział Edward .
- Kto to zrobił ?
- Niejaki Shouyou Yoshida .
- Ale skąd wiedzieliście , że tu jestem ... od czasów SAO się nie widzieliśmy.
- Yoshida San napisał nam o tym w liście.- powiedział Alphonse.
-Wiedzę ,że udało wam się odzyskać ciała , ale Ed jak również widzę zostawił sobie nogę automail.
-  Winry by mnie zabiła ,wiesz jaka czasem jest .
-  Wiem Edziu wiem .heh
- Al jak to coś się tu dostało ?
- Nie wiem Ketrin chan .
-  Keti daijobou ?
- Hai Ita.
- Ketrin Hime daijobou ?
- Hai Sensei .
- Keti co tu się dzieje i jakim cudem bracia Elric tu są wraz z Mustangiem i tym czymś ?
- Bracia Elric tu są , bo wysłałem im list  , a pułkownik tu pewnie przez przypadek. - odpowiedział  Yoshida Sensei .
- Pułkowniku może Pan mi powiedzieć co to jest ?
- Panienko Ketrin niestety sam zadaje sobie to pytanie , lecz przypuszczam , że jest to homunkulus.
- A więc to tak ?- powiedziałam pod nosem . - Pułkowniku pomogę wam.
- Dobrze .
Po czym użyłam na homunkulusie Modokena w zaawansowanym stadium.
Potem gdy wpadł w białe genjutsu   Użyłam rasengana oraz czegoś w rodzaju Alchemii .
Homunkulus padł na ziemię , po tym użyłam katany . To był ostateczny atak homunkulus się rozsypał w popiół i wyparował trafiłam w kamień filozoficzny .
- Nee Edward kun wzięliście ze sobą Winry ??
- Hai Ketrin chan .
- Edward kun jakim cudem wróciła Ci alchemia co ??
- Wiesz Ketrin chan sporo się wydarzyło i tak jakoś ... och stworzyłem nową bramę prawdy bez ludzkiej transmutacji z pomocą danchemii .
- A więc to tak Edwardzie Elricu , a ja przez ciebie ryczałem , kiedy dowiedziałam się o twojej stracie alchemii.
- Ketrin chan, bracie spokojnie .- Próbował nas uspokoić Al.
- Al nie wtrącaj się !- Odkrzyknęliśmy
- Wracając ... Edward  ty idioto !
- Ketrin Hime , Edward Elric spokój .... yare yare zachowujecie się jak dzieci .- powiedział Sebastian Michaelis.
- Sebastian San jakim cudem tu jesteś ??
- Panicz chciał odwiedzić razem z panienką Elizabeth  Edo więc jesteśmy .
- Rozumiem. Ed przepraszam . Zaprowadzisz mnie do Winry ?
- Jasne ... Ja też przepraszam Ketrin. Chodźmy.
- Al jak twoje zdrowie?
- Powoli odzyskuje sprawność nie ma się co na zapas martwić Ketrin chan.
- W takim razie w porządku , tak się cieszę , że jesteście cali i zdrowi.- powiedziałam-
- Itachi chodźmy chyba nadszedł ten moment , by kontynuować naszą podróż .
Shouyou Sensei proszę znaleźć na nasze zastępstwo kogoś .
- Już odchodzicie ?
- Tak na nas już pora , Keti masz racje czas kontynuować naszą podróż .
- Yhy , a Sebastianie powiedz paniczowi by opiekował się Lizzie .
- Oczywiście Panienko .
- Minna Arigatō . - Po tych słowach otworzyłam portal do świata Alchemii , do świata braci Elric i pułkownika Mustanga , w portalu ukazało się Resembool .



To by było na razie na tyle ... w następnym rozdziale nowy świat , rewolucja przemysłowa i alchemia ....
Minna oczekujcie z niecierpliwością dattenbayo .
Sayōnara Minna , do następnego rozdziału.

Nie zapomnijcie skomentować i zostawić ⭐️.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro