Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

•~|4|~•

(Time skiep około 2 miesiące)

Pov. Rosja

Właśnie pakowałem ciężkie bagaże ciesząc się ,że to już ostatnie.

- Będziemy za tobą tęsknić braciszku- powiedziała smutno Białoruś

- Nie martw się tak Białoruś Rosja, będzie napewno pisać czy też dzwonić my również- pocieszał ją nasz straszy kuzyn Kazachstan uśmiechając się ciepło.

- Jestem ci wdzięczny, że przypilnujesz tę dwójkę- powiedziałem z wdzięcznością w głosie, wkładając ostatni bagaż

- Nie ma za co - odparł - no to jak widzę gotowy , to jedziemy- dodał pochwili i wsiadł do samochodu na miejscu kierowcy. Ja zaraz po nim usiadłem przy nim na miejscu pasażera. Gdy odjeżdżaliśmy , widzieliśmy jak moje młodsze rodzeństwo machają w naszą stronę i dało się dosłyszeć jak siostra woła bym dzwonił , co ja z nią mam.

Podczas jazdy spoglądałem na domy i pola mojej rodzinnej miejscowości wspominając dawne przygody , które się odbywały w tych miejscach, w tle z radia leciała spokojna melodia dodając klimatu. Byłem tak zapatrzony i zamyślony, że nie zorientowałem się gdy dojechaliśmy na lotnisko.

~Time skip~
Usadowiłem się na moim miejscu w samolocie ,a obok mnie siedział mój przyjaciel Niemcy. Przed wsiąściem do samolotu walczyliśmy jak mężczyźni o miejsce przy oknie czyli inaczej mówiąc graliśmy w papier kamień nożyce.

- Ej Niemcy, myślisz że będziemy długo stać z boku w szkole ? - spytałem z ciekawości

- Co masz na myśli , że ,,stać z boku,, ? - Eh... Niby ma być moim nauczycielem, a nierozumie no ok.

- Chodzi mi ,że nie będziemy gadać z innymi i robić innych rzeczy- wyjaśniłem mu

- Nie będziemy aż tak nikogo nie znać, przecież jest tam mój ojciec i rodzeństwo...- przerwał, a na twarzy pojawił mu się serio idiotyczny wyraz twarzy niczym taki jak u wallece'a( tak się to imię chyba piszę)

- Coś nie tak druchu ? Hahaha- powiedziałem nie umiąc się przestać śnić

-Po pierwsze to dlatego, że przypomniałem sobie moją sis Japonię...- tia to dobry powód szczerze- a po drugie Z CZEGO SIĘ ŚMIEJESZ ?!- powiedział wkurzony

- Z twojego ryja Hahahaha- śmiałem się tak dalej ,a ten w pewnym momencie przyłożył mocno mi poduszkę do twarzy przez co mój śmiech był stłumiony. Zamilkłem , on też . Po chwili ciszy znowu wybuchliśmy śmiechem, ciekawe co ci ludzie o nas myślą se teraz. Gdy się już uspokoiliśmy zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy i z tego co się od niego dowiedziałem to to, że Niemcy zna tam już kilka osób i to nie jego rodzina. W sumie się nie dziwię jak już tam kilka razy był .

•~~~~~~~~~~~•

Niemcy spał ,a ja wpatrywałem się w czerń za oknem ( bo to ja jestem bardziej męski i to ja wygrałem kamień, papier , nożyce i ja siedzę przy oknie 😎) myślałem nad snem, w którym był Kanada , mam wiele pytań, a najczęściej pojawiające się to... Czemu wszystko jest takie skomplikowane ?




Bonjour ludzie it's me DUM DUM! XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro