Po spotkaniu Jane zrozumiała, że teraz i ona jest wtajemniczona w jeden z największych sekretów XXI wieku. Następnego dnia Jane ponownie odwiedziła lokatora.
-Cześć, możemy pogadać?-zapytała wchodząc
-Jasne-odparł siadając obok niej na podłodze
-Powiedz mi, po co ta cała akcja?
-Wiesz...ciężko o tym mówić, ale musiałem to zrobić...sama rozumiesz, sława, paparazzi, psychofani...
-Ej no! Paparazzi rozumiem, ale po co uciekać od sławy i fanów?
-Jeśli miałabyś zniszczone dzieciństwo to...
-Moje takie było! Straciłam ojca, a matka się zabiła!-Jane napłynęły do oczu łzy- A ja od 5. roku życia wychowuje się na twojej muzyce!
-Proszę nie płacz!-powiedział przytulać Jane do siebie
-Ty przynajmniej miałeś rodziców!-odparła przytulając się do niego - Michael, proszę obiecaj mi, że wrócisz do sławy!
-Skoro prosisz...
-Błagam zrób to!