Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

30. Dla nauki wszytko!

Man- ewron!!!

E- co..?

Man- wstawaj!!!!

E- dlaczego??!!!

Man- zobacz!!!

E-*rozgląda się po pokoju*

Man- ewron my jesteśmy w klatce!!!!

E- nie tylko my!!!

J- o co chodzi!!!?!!!!!

N- nie wiem ale się boje.....

Y- ja też...

B- magister wstawaj!!!

M- co znowu?

B- jesteśmy zamknięci w klatce!!!

M- co?

B- zobacz sam!!

M- masz rację

B- boje się...

M- gdzie jest cichy!?!??!?!!?!?

B- leży tutaj nie przejmuj się wsystko z nim w porządku

M- to dobrze

Y- nojracht?!!!

No = nojracht

No- hej

Y- ciebie też tutaj zamknęli...

N- buraczek???

B- siema

M- a myślałem że nikt nigdy nie zdoła zamknąć buraczka...

Bu- ja nie wiem dlaczego to się stało.....

T- GRAF CO MY TERAZ ZROBIMY JA SIĘ BOJE!!!!

G- będzie dobrze

Jd- A CO Z MOJĄ CÓRKĄ!???!?

G- nie wiem...

Z- *myśli* dlaczego ktoś nas tutaj zamknął....

M- cichy!!

C- co się stało??

M- jesteśmy zamknięci w klatce...

C- jak to???

M- nie wiem...

A- w końcu wstałeś

R- musimy jakoś stąd uciec..

B- jak niby?!?

R- nie wiem...

_nagle ktoś wyszedł zza ściany..._

Sk- witajcie moi przyjaciele

Man- ty to zrobiłeś!!!!!!??!?!!!

Sk- tak

B- ale po co???!!!?!

Sk- chce przeprowadzać na was testy..

B- skkf co ty brałeś....?

E- JA JESTEM ZA MŁODY NA UMIERANIE!!!!!!!!!

N- JA TEŻ!!!!!!!!

Sk- nie bójcie się nie zginiecie... Na razie

M- skkf ty psychopato dlaczego akurat my?

Sk- bo jesteście idealni

Y- nigdy bym się tego po tobie nie spodziewał...

Sk- a więc teraz przejdźcie do tego pokoju *wskazuje drzwi do pokoju*

E- to otwórz nam głupku

Sk- będziesz pierwszy w moich eksperymentach...

E- przepraszam!!!

Sk- no niestety możliwe że umrzesz pierwszy *otwiera drzwi*

E- JA JESTEM ZA MŁODY ŻEBY UMIERAĆ JA CHCE PRZEŻYĆ JESZCZE!!!!!!

Sk- jakoś gdy mnie obraziłeś to miałeś na to wyjebane

Man- skkf to naprawdę ty??!???!?

Sk- tak krowo

Man- ....

Sk- chodźcie po prostu do tego pokoju

B- okej....

_gdy wszyscy weszli do pokoju zobaczyli zmęczonego thorka_

E- THOREK!!!!

Th- EWRON!!!!

Man- ty tutaj też??

Th- niestety...

E- martwiłem się o ciebie

Th- nie martw się jakoś daję radę

B- boże thorek!

Th- o cześć bremu

B- co on ci zrobił?!?!

Th- robił eksperymenty.... Wstrzykiwał jakieś substancje....

_gdy chłopacy sobie gadali to skkf zamknął drzwi i wziął ze sobą ewrona _

E- POMOCY!!!!!!!!! RATUJCIE!!!!!!! JA NIE CHCE UMRZEĆ!!!!!!!!!

Man- zostaw go!!!

Ni- ewron....

Th- on tego raczej nie przeżyje....

Man- co ty pierdolisz?!?!?????

Th- on jest za słaby....

Man- chcesz powiedzieć że on....?

Th- tak...

Man- *płaczę* ewron.....

B- mandzio ewron to przeżyje...

Man- ON NIE PRZEŻYJE ROZUMIESZ?!!?!????! JUŻ NIGDY GO NIE ZOBACZĘ!!!!!!!!!!

B-....

G- powinniśmy wszyscy się uspokoić.... Ewron na pewno by nie chciał żebyśmy się o niego martwili...

Man- ale on...

N- ewron był bardzo dobrym człowiekiem miał humor on zawsze był pokrzywdzony.... Powinniśmy liczyć że jednak przeżyje

Man- *płacze* on nie przeżyje...

_tymczasem u ewrona_

E- co chcesz debilu?

Sk- rozbieraj się

E- spierdalaj debilu

Sk- rozbieraj się

E- jesteś głuchy czy co?!!!

Sk- jeśli tego nie zrobisz to sam to zrobię

E- a tak w ogóle co ci da że się rozbiorę?!?!!

Sk- potrzebuje twoich ubrań

E- nie ma mowy nie rozdaje ubrań biednym ludziom

Sk- daję ci ostatnią szansę

E- spierdalaj!!

Sk- *wyszukuję jakąś dziwną substancję* *myśli* to cię uśpi na razie...

_tymczasem w pokoju_

Man- SŁYSZĘ KRZYKI EWRONA!!!!!!

B- mandzio tobie już odbija...

Man- ALE JA NAPRAWDĘ GO SŁYSZĘ!!!!

Jd- mandzio chodź porozmawiamy...

Man- nie trzeba...

Jd- oj trzeba trzeba

_jasiu porozmawiał z mandziem_

Man- już rozumiem....

Jd- cieszę się że pomogłem

Ni- mandzio

Mam- co?

Ni- nigdy nie myślałem że znajdziemy się w takiej sytuacji... Chciałbym cię poprosić o zostanie moim chłopakiem

M- nie zgadzaj się on cię znowu wykorzysta

Ni- cicho!!!

Man- nitashi w głębi serca brakowało mi ciebie ale za to co zrobiłeś nie wiem czy mogę ci wybaczyć...

Ni- mandzio ja ci nie każe wybierać rób jak uważasz

Man- możemy spróbować...

M- pożałujesz tego...

Ni- nie pożałuje

S- kto gra w kalambury??

J- ja!!

Man- ja mogę!!

C- *szepcze do magistra* magister masz już plan ucieczki??

M- *szepcze do cichego* mam potem ci go objaśnię narazie ci powiem kto z nami uczieknie

C- *szepcze do magistra* oke

M- *szepcze do cichego* bremu burak dzunior i może zaha

C- *szepcze do magistra* a angular i rox?

M- *szepcze do cichego* oni też

_wszyscy byli już wyczerpani więc poszli spać_

M- cichy

C- robimy akcje?

M- tak

_nagle ktoś otworzył drzwi_

???- chodźcie

_nieznajomy podał magistrowi rękę żeby wstał_

???- musimy szybko stąd uciekać

M- *myśli* to tak nie miało być mój plan wyglądał ??

C- a co z nimi?

???- to szybko ich obudźcie i chodźcie

C- angular rox

A- co?

C- chodźcie uciekamy stąd

M- dzunior burak chodźcie

M- bremu

B- tak?

M- uciekamy

B- ale ja ich tutaj zostawić...

M- kogo zaś?

B- grafa i szymka

M- to szybko ich budź i idziemy

B- Szymek!

S- co??

B- chodź szybko

S- już idę

???- gotowi?

B- jeszcze graf

M- szybko!

???- on tu idzie nie ma czasu musimy teraz uciekać!!!

M- *ciągnie brema za rękę*

???- teraz za mną

M- tak w ogóle kim ty jesteś?

???- dowiesz się potem teraz musimy uciekać

C- *myśli* chyba podejrzewam kim jesteś...

_już poza budynkiem_

B- dziękujemy ci

???- nie ma sprawy

M- powiesz kim jesteś?

???- dowiesz się w swoim czasie a teraz chodź *bierze rękę magistra*

B- ale dziwny gościu ale przynajmniej nam pomógł

C- *myśli* czego on chce? Muszę za nimi iść

_tymczasem w dziwnym pokoju_

Man- EWRON?!!!!

_z ewronem było coś ewidentnie nie tak_

T- TO CUD ŻE ŻYJESZ!!!!

E- .....

N- co on ci tam zrobił???

E- .......

_skkf wszedł do pokoju_

Sk- kto następny???

J- *myśli* nie chce wiedzieć co on mu zrobił...

Sk- to może.... Mandzio??

Ni- zostaw go!!!

Sk- ty będziesz kolejny

_skkf chciał zaprowadzić mandzia do pokoju eksperymentów ale nitashi mu przeszkodził_

Sk- ty chyba naprawdę chcesz umrzeć

Ni- ZOSTAW GO!!!

Sk- nie

E- *myśli* mandzio...

Ni- *zaczyna płakać*

J- tak w ogóle gdzie jest magister burak i inni?!?!!!!

G- nie ma ich...

S- oni uciekli bez nas..?

T- wynika na to że tak...

J- jak oni mogli nas tutaj zostawić?!?!!!!!!!

Ni- ech nie wiem

N- nitashi

Ni- co

N- to trochę twoja wina...

Ni- dlaczego wszyscy zawsze mają do mnie problem?!!!???!

N- dlatego że byłeś pokłócony z magistrem!!!! Mogłeś się z nim pogodzić i pewnie bylibyśmy już na wolności!!!

Y- nexe ma rację...

J- ech nitashi jak zawsze to twoja wina...

_nagle ewron zaczął wymiotować jakąś zieloną świecącą cieczą_

T- JEZUS MARIA!!!

G- ewron nie chce cię martwić ale potrzebujesz opieki lekarskiej a my tego nie zapewnimy...

T- ja zawsze przy sobie noszę różne tabletki

G- dawaj je szybko!!

T- *daje tabletki grafowi*

G- ewron zjedz tą tabletkę

E- *zjada tabletkę*

_tymczasem u mandzia_

Man- dlaczego chcesz nas zabić!?!!!!!,

Sk- ja nie chcę was zabić ale niestety te eksperymenty wymagają poświęcenia życia

Man- dobrze a ja jakie będę mieć eksperymenty??

Sk- będziesz miał trochę lżejsze niż ewron

Man- dlaczego?

Sk- nie stawiasz się więc te eksperymenty będą lekkie

Man- dobrze

Ciąg dalszy nastąpi

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro