Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Morgenstern/Schlierenzauer

Jak ja mam powiedzieć to Lily?

Jak mam oznajmić jej że już jej matka nie żyje? Że ja jestem z facetem?

Ma już 13 lat, zrozumie.

- Lilly kochanie, muszę ci powiedzieć coś bardzo ważnego - powiedziałem patrząc na moją ślicznotkę

- Co takiego tatusiu? - zapytała z uśmiechem

- Li, to trudne - oznajmiłem przytulając ją

- Co się dzieje? - była zmartwiona

- Li, twoja mama nie żyje, miała zapaść - powiedziałem nie kryjąc łez. Kristin była moją przyjaciółką

- Ale jak to? - po jej policzku spłynęła pojedyncza łza

- Nie wiem kochanie, ale pamiętaj. Zawsze możesz ze mną pogadać na każdy temat - pocałowałem ją e czoło

- Tato? Greg jest w pobliżu? - zapytała

- Zadzwonić po niego? - pokiwała głową, wybrałem numer tyrolczyka

- Hej kochanie, co z małą? Jak się trzyma? - troskliwy Greg

- Przyjedziesz? Jest dobrze, ale ona chce z tobą pogadać - powiedziałem zgodnie z prawdą

- Jasne, powiedziałeś jej o nas? - zapytał 

- Nie, przepraszam - odpowiedziałem cicho

- Nic się nie stało, za 10 minut jestem - odpowiedział i się rozłączył

- I co? Przyjedzie? - zapytała patrząc na mnie uważnie

- Przyjedzie, a teraz siadaj na kanapie, zjemy lody co? - powiedziałem wycierając policzki

- Tato, czego mi nie powiedziałeś? - zapytała jedząc lody

- Nie wiem czy chce żebyś wiedziała - powiedziałem lekko zawstydzony

- Nie jesteś chory prawda? - spojrzała na mnie

- Nie, choć niektóry mówią że to się leczy - zaśmiałem się cicho na przypomnienie słów Kristin

* Back to trochę*

- Kristin, przepraszam. Ja cie nie kocham - powiedziałem prosto z mostu

- Wiem. Kochasz Grega, to widać. - odpowiedziała równie szczerze

- Przepraszam - spojrzałem na nią że skruchą

- Nie przepraszaj, to się leczy chudy - zaśmiała się cicho a ja razem z nią

* Bak tu teraz*

- To co jest tato? Możesz mi powiedzieć - przytuliła mnie znów

- Zakochałem się -  wodziłem wzorkiem wszędzie

- Powiedz mi tylko czy jestes szczęśliwy - odpowiedziała

- Tak, mimo że kochałem Kristin, bardziej jednak jak siostrę, to zawsze będzie w moim sercu, ale teraz prawdziwie się zakochałem - powiedziałem szczerze

- Dobrze tato, ważne że jesteś szczęśliwy. Poznam ją? - w tym momencie spaliłem buraka, naprawdę

- Poznasz, przyjdzie tu - ciekawe czy się domyśli

- Okej - zabrzmiał dzwonek do drzwi

- To pewnie Greg, pójdę otworzyć - powiedziałem, ale nastolatka mnie ubiegła

- Greg! - mój partner został przytulony przez Li

- Lilly, jak miło cię widzieć. Jak się trzymacie? - zapytał z troską

- Dobrze Greg, chodź do salonu - odpowiedziała i po chwili witałem się z byłym skoczkiem

- Lilly, zrobisz mi kawę? Muszę pogadać z twoim tatą - zapytał Gregor, a młoda ochoczo pokiwała głową

- Tak? Co byś chciał? - zapytałem podchodząc bliżej

- Buzi - pokazał na swoje usta a ja spełniłem życzenie

- Greg z ilu...  Oj przepraszam. Wiedziałam! - Li weszła do salonu i zaśmiała się

- Jak to wiedziałaś? - zapytałem, a Gregor delikatnie się zarumienil

- Nie Li, błagam - jęknął przytulając mnie

- Sory Greg. No więc tato, Gregor był w tobie zakochany już w kadrze. Wiesz ile ja się nasłuchałam? Jaki ty to nie jesteś wspaniały i uroczy, a jaki cudowny - zaśmiała się głośno, a ja wraz z nią

- Jesteś uroczy, kocham Cię - powiedziałem całując go lekko

- Czyli Greg z nami zamieszka? - zapytała a ja przytaknąłem

- Kocham was - odpowiedziała i wtuliła się w nas

Dalej było już tylko lepiej.

Niby co chwilę się kłóciliśmy, ale kochaliśmy się.

Li ma teraz 22 lata i już synka.

Ma też męża, syna Stefana Krafta, byle tylko mały Michael nie miał zębów po ojcu.

A my z Gregorem? Mieszkamy sobie w domku w górach i wspominamy.

Kochamy się nadal

*******
W sumie mi się podoba, a co wy myślicie?

_Łapa_

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro