Lambrecht [*]
Śmierć.
Zawsze boli.
Najbardziej boli ta nieoczekiwana, nagła.
To właśnie spotkało belgijskich kolarzy jadących w trzecim etapie Tour de Polonge.
Na 48 kilometrze była kolizja.
Młody 22-letni kolarz uderzył w betonowy przepust.
Został przetransportowany do szpitala.
Zmarł na stole operacyjnym.
IV etap.
Minuta ciszy.
"Etap pokoju"
Bez ścigania.
Czcząc pamięć Bjorga.
Płacz.
Spuszczone głowy.
Smutek.
Łzy.
Te słowa nie oddają w pełni tego co działo się dzisiaj podczas minuty ciszy.
Belgowie byli pocieszani, ale to nic nie da.
Stracili ważnego członka ekipy, przyjaciela, człowieka przed którym było całe życie.
Młodego kolarza który mógł osiągnąć wszytko.
Zmarł.
Zmarł robiąc to co kocha.
***
Płakałam, przyznaję.
Pisząc to nie powstrzymywałam łez.
Smutno mi strasznie, mimo że nie oglądam tdp.
Jeszcze tylko to tu zostawię
Bjorg Lambrecht (1997 - 2019)
Spoczywaj w pokoju [*][*]
#ForBJORG
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro