Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kłos

- Te, Kłos miło jest tak kupować sobie sędziów? - usłyszałem pełen nienawiści głos Zaksiaka

- Śliwka, weź spierdalaj, skup się na grze - odpowiedziałem

- Nie zaprzeczasz? Może dajecie dupy sędziemu? - zaśmiał się mi prosto w twarz, nie dam się

- Nie zaprzeczam ponieważ nie mam zamiaru wdawać się w dyskusję z młodym siatkarzem z którym będę musiał się użerać conajmniej seta jeszcze pod siatką - odparłem spokojnie

- Słyszałem że dajesz dupy Kochanowskiemu, to prawda? - krew się we mnie zagotowała, Kuba to mój słaby punkt

- Słuchaj gówniarzu, że grasz w Zaksie to nie znaczy że jesteś pępkiem całego świata i że każda plotka którą usłyszysz jest prawdziwa. Ja słyszałem że ciebie rucha w dupę Semeniuk  - uśmiechnałem się trafając w jego czuły punkt, w Kamila

- Słuchaj ty... - złapał mnie pod siatką za koszulkę ale ja się wyrwałem

- Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie dzieciaku - zaśmiałem się i odszedłem. Po chwili dostałem żółtą kartkę, spojrzałem jeszcze raz na Olka, utrzymywałem jeszcze chwilę kontakt wzrokowy i on nie wytrzymał, przeszedł pod siatką i uderzył mnie, nie byłem mu długo dłużny, tak więc obaj dostaliśmy po czerwonej kartce i musieliśmy zejść z boiska ponieważ ja miałem rozbity łuk brwiowy, a on miał rozwalony nos.

- Młody, ręka na zgodę? - zapytałem pod chodząc do niego

- Dobra, sorry za tego Kubę - podał mi dłoń

- Spoko, sorry za Semena - uścisnąłem jego dłoń 

****
5/10

Reklama!!!
Zapraszam na Twicha!

http://www.twitch.tv/tytusc

Tomek ma streama

_Łapa_

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro