Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Emma z Zerifem wracali do domu.

- I jak? Macie talizman? - Zapytał władczym tonem Gar.

- Tak. Emma go zdobyła.

Gar zwrócił swoje spojrzenie na Emmę.

- Czyżby?

Dziewczyna kiwnęła głową.

- Tak. Ale to głównie Zerif go zdobył bo...

- Nie. Ty go zdobyłaś za pomocą swojego zwierzoducha. - Przerwał jej Zerif.

W oczach Gara zabłysło na moment zaciekawienie.

- Jakieś obrażenia?

- Emma ma złamaną nogę. - Opowiadał Zerif zanim Emma zdążyła zaprotestować.

Gar skinął powoli głową.

- A Abeke? Co z nią?-

- Zdradzila nas! Przeszła na stronę zielonych płaszczy!-

Gar nie wyglądał na specjalnie zaskoczonego.

Emma z Zerifem wymienili ukratkowe spojrzenia.

- Zrób sobie dzień wolny. -

Emma znowu kiwnęła głową i oddaliła się rzucając oburzone spojrzenie Zerifowi.

- Co jest między wami?- Zapytał nagle Shane.

- Ale z kim?-

- No z tobą i Zerifem. Przecież Zerif nigdy nie traktował kogoś tak łagodnie.- Powiedział z rozbawieniem Shane.

Emma rzuciła rozgniewane spojrzenie na jasnowłosego chłopaka.

- Nic! A niby co miało być?!

- Miłość, romans ...? Ciągnął dalej rozbawiony Shane.

- Ty chyba masz coś nie tak z głową.

- Ale popatrz na to z innej strony. Przecież Devin i Karmo już o tym plotkują.

- Naprawdę?-

- Gdzie idziesz?-

- Wrócę dopóki ich nie zabiję.-

Emma usłyszała cichy śmiech Shane'a.

-----------------------------------------------------

Emma spacerowała po polanie. Nagle usłyszała wołanie. Był to wysoki mężczyzna o brązowych włosach.

- Jak się czujesz? - Zapytał Zerif głosem którym odbijała się lekka troska.

- Marnie. Do tego Devin i Karmo już o nas plotkują, że niby mamy " romans. " - Z obrzydzeniem wypluła słowo " romans ".

- Nie przejmuj się nimi. Po prostu ich z ignoruj.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro