Jako że większość moich rysunków nie posiada tła, stwierdziłam, że potrzebuje trochę poćwiczyć.

Czas: 4/5 godzin z przerwami
Program: Krita

Efekt Końcowy:

Proces:

Niestety pierwszy szkic przez wypadek usunęłam gdzieś w trakcie rysownia, jednak przetrwał drugi, czysty szkic. Na początku chciałam zrobić scenę dzienną ze zrelaksowaną postacią spoglądającą na jakieś królestwo, w trakcie myślałam by dodać jakiegoś olbrzyma, gdzieś w tle, jednak nigdzie on nie pasował, wtedy usunęłam królestwo i narysowałam statuę, na początku statua ta miała mieć sześć rąk, jednak szybko je usunęłam, stwierdzając, że nie lubię, jak wyglądają. Miejsce wodospadów także się zmieniło, pierwszy zamysł to były łzy statuy i później tak wpadłam na wodospady z kuli na rękach.

Pierwsze kolory i cieniowanie wody, statuy i księżyców

Następnie nadszedł mech i świecące kule

Wtedy zaczęłam cieniować, postać i skałę, na której siedzi, a także dodawać więcej detali do księżyca.

Potem stwierdziłam, że nie lubię, jak wyglądają tę góry, więc je usunęłam i dodałam gwiazdy. Zmieniłam także kolor trawy.

Szczerze po skończeniu statuy zaczęłam rysować dosyć leniwie, jednak wciąż uważam, że źle nie wyszło.

Inspiracja:

Inspiracją na ten rysunek były skały, które widziałam na wycieczce rodzinnej.

Odkąd wzięłam to zdjęcie, chciałam narysować postać siedzącą na tej skale, w końcu jako tako mi się udało.