Rozdział XXIII
Ogier kulał na lewą przednią nogę. Zdenerwowany Nicolas oczekiwał na przyjazd weterynarza, Franklin siedział zamyślony, zaś czarnoskóry stajenny, Matt trzymał Spalding'a. Oczy Pharoah'a co raz błyskały białkiem, tańczył w miejscu, bolało go. Nagle rżenie przerwało ciszę, wszyscy popatrzyli na ogiera. Nicolas podszedł do gniadosza i spojrzał na nogę, była mocno spuchnięta. Pod stajnie podjechał biały bus. Młody weterynarz wyszedł z samochodu niosąc czarną teczkę.
- Witam, Willson Famous, co się dzieje? - Zapytał podając dłoń do Nicolas'a.
- Startował w Del Mar Futurity ale coś chyba poszło nie tak, na początku nie był w stanie wydłużyć kroku, później ledwo co wygrał. Lewa przednia noga jest mocno opuchnięta, nie staje na nią - wyjaśnił blondyn trzymając się za brodę.
- No to sobie zaraz ją obejrzymy, miał wcześniej jakieś problemy? Może jakieś urazy potreningowe?
- Nigdy nie miał nawet podwyższonej temperatury, ani problemów z nogami.
Weterynarz już nic nie odpowiedział, założył rękawiczki i podszedł do gniadego ogiera. Gdy tylko dotknął kończyny koń podskoczył i kłapnął zębami. Matt wzmocnił uścisk i uspokoił Spalding'a, Willson mógł przystąpić do kolejnej próby. Tym razem udało się dotknąć nogi, była gorąca.
- Trzeba będzie go zabrać do kliniki, na pewno coś ze ścięgnami ale z którymi i co, tego nie jestem w stanie określić - powiedział i ściągnął rękawiczki.
Nicolas wytarł mokre od potu czoło i poszedł po klucze do koniowozu. Wręczył go kierowcy i czekał na podstawienie przyczepy. Gdy wszystko było gotowe na wejście konia do transportu zaczęli wprowadzanie. Spalding był zdenerwowany, przeraźliwie rżał, kłapał zębami i podnosił się na zadnich nogach. Gdy tylko postawił przednie nogi na rampie, zrywał się z niej, ponieważ bał się dudniącego dźwięku.
- Nie widzę innego sposobu - powiedział Matt i walnął ogiera małym batem w zad.
Przestraszony folblut wskoczył do przyczepy, przez przypadek stając na przedniej nodze, z ogiera wydarł się kwik oznaczający ból. Stajenny szybko wskoczył za Spalding'iem by go uspokajać. Zamknięto drzwi i odjechali do kliniki.
~Po przewiezieniu i wykonaniu zdjęć rentgenowskich~
Wszyscy w napięciu oczekiwali na wyniki badania. Cały zespół weterynarzy oglądał zdjęcia. Ogier stał w przyjemnym pomieszczeniu z podanymi lekami przeciwbólowymi. Nicolas praktycznie zasypiał na twardym krześle, Franklin stał, ponieważ nie mógł siedzieć w takim napięciu, zaś Matt cały czas czuwał przy Spalding'u. Nagle drzwi od gabinetu się otworzyły, właściciel gniadosza zerwał się z miejsca.
- Co mu dolega? - Zapytał.
- Mocne naciągnięcie ścięgna zginacza powierzchownego palców... - Odpowiedział cicho Willson Famous.
- Jakie są szanse na to, że będzie biegał?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Bum, bum, buuuum! Świnka zrobiła Wam przerwę.
Czekam na opinie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro