Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XVIII

Myśli Spaldi'ego będą zapisywane kursywą.

Spalding Pharoah wesoło nastawił uszy na dźwięk otwierania przyczepy, już zaraz miał się spotkać ze swoją ukochaną Californią. Wesoło parsknął i popatrzył na mężczyznę. Tylko zaraz chwila, nie znał tej twarzy. Ogier zaniepokoił się i, zaczął tańczyć w miejscu. Nicolas chwycił go za kantar, podpiął uwiąz i, wyprowadził gniadosza z koniowozu. Poprzez nieuwagę Spalding nadepnął na but mężczyzny.

- Ej młody uważaj sobie - uśmiechnął się blondyn i pogłaskał ogiera po czole. - To Twój nowy dom.

Folblut spojrzał ze strachem w oczach, na cudowną, wielką stadninę. Jak to nowy dom? Gdzie jest California?! Spaldi zarżał w rozpaczy za ukochaną. Zaczął się szarpać, a jego przeraźliwe parsknięcia raz po raz wypełniały przestrzeń.

- Spokojnie, hooola, już idziemy do nowego boksu - powiedział opanowany mężczyzna.

Ogier mimo strachu dumnie wkroczył do stajni oglądając swoich nowych znajomych. Na jego polu widzenia znalazł się najcudowniejszy obiekt na ziemii. Siwa, wysoka, umięśniona i długonoga klacz wyjrzała zza krat. Junior Pharoah uśmiechnął się do niej, lecz ta odpowiedziała tylko zimnym spojrzeniem i oburzonym parsknięciem. Co ze mną nie tak? Brudny jestem, czy co?  Gniadosz został wprowadzony na swoje miejsce, zaraz obok tej siwej piękności.

- Masz teraz pięć dni odpoczynku, już od jutra będziesz wypuszczany na pastwisko, a w piątek zaliczysz swój pierwszy trening na terenie mojej stajni. - Powiedział na odchodne nowy właściciel ogiera.

Gniady folblut zauważył obok siebie kasztanowatego konia.

- Cześć, jestem Spalding Pharoah - przedstawił się.

- Ten Spalding Pharoah? Miło mi Cię poznać, widziałem jak biegasz. Ja jestem Derqonmax, zakończyłem już karierę - odpowiedział, ale niemalże od razu zajął się jedzeniem świeżego siana.
*******************
Tak wiem słaby rozdział, ale po prostu musiałam coś napisać ;-;
Jak zawsze czekam na opinie...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro