Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XVI

Lipcowe słońce było niemiłosiernie gorące. Ziemia była tak spragniona wody, piach na torze robił wielkie chmury pyłu, gdy tylko się po nim kłusowało. Black Sabbath jak i inne konie miała wolne od treningów. Tylko chwila... zaraz... są dwa nowe konie, które jeszcze nie zabłysnęły na tutejszym torze. Doskonale wiadomo o jakie konie tutaj chodzi, Spalding Pharoah i Black California. Z racji tego, że California jeszcze nie zadebiutowała, dzisiaj nawet jej nie siodłano. Postanowiono pomęczyć Spalding'a Pharoah'a. Brązowa sierść i czarna skóra rządu ogiera, mieniła się w promieniach słońca. Jeździec, który go dosiadał dawał mu bardzo dużo luzu, więc gniadosz z miarowego kłusa, wskakiwał nagle na wyższy bieg. Wreszcie wkroczyli na tor, nowy trener ogiera stał za barierką, i bacznie obserwował każdy ruch dżokeja jak i konia. 

- Od razu mówię, niech biegnie jak chce, ani go nie wstrzymuj, ani nie popędzaj. Dystans to 5 furlongów, zobaczymy cy to kolejne cacko jak nasz Black Sabbath - dał rozkaz młodemu mężczyźnie i wyjął z kieszeni stoper.

Chłopak dosiadający gniadosza nakierował go na linię startu. Zmienił chwyt na wodzach, ustawił stopę w strzemieniu, poprawił okularki na nosie i dał luz Spalding'owi. Ogier jak z maszyny wystrzelił, miał najlepszy start w życiu. Oddychał bardzo spokojnie, ale prędkość jaką osiągnął w tak krótkim czasie, była ogromna. Tumany kurzu wzbijały się za rozpędzoną maszyną. Junior jeszcze mocniej wydłużył krok, co było równoznaczne z przyśpieszeniem. Nagle młody Pharoah poczuł wędzidło, sygnał do zatrzymania się. Tak krótko? Co jest? Posłusznie zwolnił i zgodnie z poleceniem nowego dżokeja, podjechał do trenera.

- Ale zasuwa, jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką prędkością - powiedział dosiadający i poklepał suchutką szyję Spalding'a.

- To jest ogromna maszyna, nie koń, niesamowicie szybko biega i cudownie wydłuża krok. Szybko daj go na padok, niedługo biegnie. - Zachwycił się starszy mężczyzna.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro