Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XLI

Trójkoronowy koń dumnie pasł się na swoim własnym padoku, który umiejscowiony był przy przepięknym krajobrazie. Kim był ten koń, który pobił samego Secretariat'a? Był to ogier o gniadej maści, wysokim wzroście i pięknej budowie. Był to ogier, który nosił imię Spalding Pharoah. Gniadosz szybko zmieniał miejsce swojego położenia, w którym szukał co raz to lepszych i bardziej zielonych kępek trawy. Wszyscy, którzy przyjeżdżali do tejże stadniny, mówili tylko, że chcą zobaczyć tego konia, który wygrał wszystkie trzy etapy i prawdopodobnie zostanie najlepszym koniem wyścigowym. Nicolas szczycił się mianem posiadania tejże maszyny, która produkowała więcej niż powinna. Mieszkańcy całego obiektu byli niesamowicie dumni z tego osiągnięcia, bowiem od American'a Pharoah'a nikt nie zdobył potrójnej korony, która była prestiżowym osiągnięciem.

- Spalding, musimy w końcu ruszyć twoje ociążały zad - powiedział uśmiechnięty mężczyzna, który właśnie opierał się o białą belkę od płotu.

Ociążały zad, powiadasz? Ociążały zad, który jednak się ruszył i w wielkim stylu wygrał wszystkie trzy wyścigi Triple Crown?!

Pomyślał tylko Spalding Pharoah, po czym na jego łbie spoczął skórzany kantar, którego złota tabliczka pięknie połyskiwała w słonecznym świetle. Szedł tak po żwirowym podłożu, a jego kopyta wywoływały przyjemny chrzęst dla ucha, który wydawał się być uspokajającym.
***
- To co? Kiedy wystartuje? W jakiej gonitwie? - Zapytał tylko niski mężczyzna, który właśnie wsiadał na gotowego już gniadego ogiera, który wyglądał jak pomnik.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro