Mały, ale wielki
- Jesteś mały, ale wielki! Masz mega płuca! Ja myślałem, że już je wypluje - powiedział zawstydzony przegraną Libero.
- Miło mi słyszeć takie słowa - odpowiedział rozradowany Spalding.
- Jak trochę podrośniesz, będziesz ścigał się ze mną - powiedział Forgont.
- No i ze mną, ale nie wygrasz, mówię Ci od razu - dopowiedział Black Diamond.
I tak o to młody Spalding Pharoah znalazł swoich przyjaciół, nie przejmował się co będzie za kilka miesięcy, bawił się wraz z Libero Charm'em, Forgont Chrome'm, no i oczywiście z Black Diamond'em.
Przechodzimy teraz do pierwszych treningów młodego Pharoah'a.
Ogier wesoło pobrykiwał podczas rozgrzewki, i rozglądał się w poszukiwaniu swoich towarzyszy. Gdy tylko jeździec dał mu sygnał do zagalopowania, zaczął w miarowym tempie stawiać kolejne foule. Za ogrodzeniem toru stał Jared, trener starszego Pharoah'a jak i młodego. Przyglądał się każdej partii ciała, każdemu pracującemu mięśniowi. Spalding starał się jak najlepiej wykonywać każde polecenie.
- Dobra, wstawiamy go do startboksu, 6 furlongów, całość jak najszybciej - powiedział trener.
Ciemnoskóry, starszy mężczyzna chwycił za niebieskie wodze, i powoli wprowadził zestresowanego ogiera do startmaszyny. Ten nie zamierzał być spokojny, przecież zaraz mają go wprowadzić do ciasnej przestrzeni! Zagryzał wędzidło, i starał się stanąć dęba, ale ktoś skutecznie mu to uniemożliwiał. Charakterystyczny dźwięk oznaczał, że startboks został zamknięty. Młody Spalding Pharoah za chwilę rozpocznie swój pierwszy bieg na torze. Maszyna się otworzyła. Mocno odepchnął się od ziemii, i miał pierwszy bardzo dobry wyskok za sobą. Poczuł luźniejszą wodze, i zaczął bardzo mocno się rozciągać. Jego krok był idealny i płynny. Wykrok bardzo obszerny, wyglądający jakby pod kątem 115°. Spaldi silnie parł na przód, i po chwili był już na mecie. Poczuł zebranie wodzy, i po woli przeszedł do galopu. Jared stał jak wryty. Wpatrywał się w stoper i notes.
- Zepsułem stoper Tom! - Oznajmił.
Thomas dosiadający Juniora Pharoah'a podjechał do trenera. Wyraźnie zainteresowany czasem.
- Ten koń to fabryka szybkości! Jest niesamowity! Jak on to osiągnął! Jest lepszy od Black Diamond'a! - Zachwycał się starszy mężczyzna.
- W pełni popieram Twoje zdanie - powiedział ciemnoskóry.
- Dobra nie pierdol, bo wiem, że jest niesamowity. Podaj mi czas. - Zaśmiał się Tom.
- Przebiegł 6 furlongów, w czasie 50.39 sekundy!
- Niemożliwe. - Powiedział zszokowany dżokej.
Wszyscy poklepali niemalże suchą szyję młodego ogiera. Jeździec z niego zeskoczył i poluzował popręg. Spalding zawiedziony tak krótkim treningiem poszedł za Thomas'em.
~~~~~~~~~~
Widzicie jakie utalentowane konisko? Rozdziałów może być teraz mniej, ponieważ wyjeżdżam i będzie ciężko mi pisać. Chyba, że uda się zarwać nockę i napisać rozdziały na zapas.
Czekam na opinie.
^^^^
Na zdjęciu nasz mega przystojny Spalding Pharoah.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro