Rozdział 12
Chwile analizował słowa mamy, po czym się podniósł i do niej podszedł chwytając ją za dłonie
- Mamo co ci jest? Czemu nic nie mówiłaś? Jestem twoim dzieckiem i chce wiedzieć wszystko co jest z tobą związane, chce znać stan twojego zdrowia, to samo tyczy się taty, powiedz mi co ci dolega
- Synku, lekarze podejrzewają raka przy sercu, ale to jeszcze nic pewnego, potrzebne są dalsze badania by wykluczyć lub potwierdzić diagnozę, zalecili odpoczynek i zabronili się zbytnio stresować, dlatego chciałabym nie musieć dodatkowo martwic się na każdym kroku jeszcze o ciebie. Nie wiem czemu twoja babcia zapisała ci ten spadek i to w takiej formie, ale jeśli tak zrobiła to musiała mieć w tym jakiś cel. Proszę kochanie, podpisz te papiery dla niej, dla mnie, a przede wszystkim dla siebie, pojedź tam, spróbuj chociaż zaopiekować się tym dzieckiem, ja zawsze ci pomogę, jeśli nie dasz rady, wrócisz do miasta, a spadek zostawisz temu dziecku, pieniądze to nie wszystko, a zdrowie i rodzina już tak, daj sobie szanse, kto wie, może życie szykuje dla ciebie coś pięknego, coś o czym sam jeszcze nie wiesz
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro