Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16

Rodzice pojechali pierwsi, a on na swoim motocyklu podjechał do pobliskiej restauracji z trzema gwiazdkami Michaela i wziął z niej obiad na wynos, po czym zaparkował pod apartamentem rodziców. W recepcji przywitał się grzecznie ze starszym panem, który pracował tu od samego poczatku, znał go całe życie i był dla niego jak przyszywany dziadek. Mężczyzna nie miał dzieci, a co za tym idzie i wnuków, dlatego czasami gdy był mały pilnował go gdy rodzice byli w pracy, czytał mu książki i opowiadał historie, dzięki niemu miał namiastkę dzieciństwa takiego jak inne dzieciaki, chociaż nigdy nie nazwał go dziadkiem ani wujkiem, a panem Romanem i zawsze zwracał się do niego z pełnym szacunkiem, a nie jak do kolegi czy zwykłego pracownika to czuł z tym mężczyzną jakąś więź, której nie czuł nawet z rodzicami. Teraz gdy był już dorosły nadal czuł respekt i ciepło w sercu, gdy widział pana Romana, czy, gdy o nim mówił, czasami, gdy odwiedzał rodziców zachodził do staruszka i rozmawiał z nim o wszystkim, czasami mu się zwierzał, czasami prosił o radę by innym razem zwyczajnie poczytać wspólnie książkę, obejrzeć telewizje, rozwiązać razem krzyżówki, albo posłuchać opowieści z młodości portiera przy pysznej herbacie, był dla niego kimś w rodzaju mentora, dlatego postanowił, że po wizycie u rodziców przyjdzie do niego i o wszystkim mu opowie. Wiedział, że pan Roman go nie zawiedzie i da radę, która będzie właściwa. Skierował się do windy i wjechał nią na 13 piętro. Jasnym pięknie ozdobionym korytarzem przeszedł do mieszkania numer 19 i nacisnął na dzwonek.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro