Śmingus Dyngus
Luna
Z dziewczynami bawiliśmy się świetnie. Jacyś chłopacy dołączyli do nas. (byliśmy na plaży)
Założyliśmy na siebie tylko bluzy nie zapinając ich i zakładając japonki.
Spacerowałyśmy pomieście, aż spotkałyśmy chłopaków, którzy byli w parku z pistoletami na wodę. I zaczęli nas oblewać. My z Niną schowałyśmy się za drzewem. 😎😎
Gaston
Zabawa trwała w najlepsze. PRAWIE wszystkie dziewczyny były przemoczone do suchej nitki. Wszystkie oprócz Niny I Luny. Razem z Matteo poszliśmy je szukać. W pewnym momencie usłyszałem dzwonek od telefonu.
Luna
- Nina wyłącz to szybko bo nas znajdą - skakałam z jednej nogi na drugą podczas gdy Nina szukała telefonu w torebce. Wyrzycała wszystko po kolei, książka, portfel, mini apteczka, biżuteria i wreszcie telefon. Szybko go wyłączyła i zaczęła pakować rzeczy do torby. Omało na zawał nie zeszłam gdy coś mnie pociągnęło za nadgarstek. Z taką siła, że padłam na kogoś tors. Był to oczywiście mój chłopak.
Mój chłopak jak to fajnie brzmi mogłabym to mówić przez wieki. 😍
- Luna - zawołał - WOJNA - I na nowo rozpętało się jeszcze większe tornado wodne. Nina pożyczyła od klauna nienapompowane balony i napełniła je wodą. Gaston oberwał tylko 3 z 10. Nina to ma cela. 😂😂😂😂
Matteo natomiast oblał mnie doszczętnie wodą. Przytuliłam się do niego, przez co on też był mokry. Odsunęłam się minimalnie i zaczęłam machać włosami we wszystkie włosami i chlapałam wodą z nich w mojego Matteo. On chcąc zapobiec dalszemu chlapaniu w niego pocałował mnie. Podniósł mnie a ja pod tego wpływem oplotłam nogi w jego pasie. Oparł nas o drzewo
i pogłębił pocałunek. Przerwała nam Nina która wylała na nas wiadro wody. Skąd ona wzięła wiadro W PARKU!!!!!! 😬😬😬
Pisnęłam pod wpływem zimnej wody, a Matteo jeszcze bardziej mnie przypadł do drzewa. Gdy reszta to zobaczyła zaczęła nas oblewać. Matteo zwany inaczej jako matoł niewyżyty całował mnie dalej. Ale jak z drzewa na jego głowę wskoczyła wiewiórka, odstawił mnie na ziemię
i zaczął biegać w kółko.
- Weźcie ją szybko - biegał i krzyczał.
- Stój spokojnie - powiedział Nico i zaczął strzelać z wodnego pistoletu w zwierzę. Wiewiórka się wkurzyła i wskoczyła Nico na ramię. On wyczyniał dzikie pląsy, dopóki nie wpadł do fontanny ciągnąc ze sobą Jim, która próbowała przegonić wiewiórkę.
Po długiej wodnej wojnie Chłopacy zaproponowali, że odprowadzą nas do Ambar i do mnie, bo tam dziewczyny mają swoje rzeczy.
Moi rodzice wraz z resztą personelu (oprócz Amandy) pojechali w delegacje. A my nie chciałyśmy czuć się samotnie, więc zaprosiłyśmy dziewczyny na cały miesiąc.
Matteo pożegnał się ze mną soczystym buziakiem. W domu jak zwykle z dziewczynami zrobiłyśmy maraton filmowy horrorów.
🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌🙌
#psuja najlepszych momentów #polsat
Mokrego Śmingusa Dyngusa 😇😇😇🚿🚿🚿🚿🚿🚿🚿🚿🚿🚿🚿🚿💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦💦
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro