ŁZY DZIEŃ 23
Ze łzami w oczach patrzyłam na fajerwerki.
Na myśl od razu przychodził mi obraz twojego twojego ciała.
Dźwięki cichły, obraz robił się mętny, rytm serca przyspieszył. Bo widzisz, nigdy pewnie nie znajdę odpowiedzi na to pytanie, które tak często sobie zadaję - dlaczego ty?
Tak krucha jak porcelana, delikatna jak płatek róży, lekka jak piórko? Dlaczego ty o oczach jak czyste niebo, uspokojącym dotyku. Tak niewinna, po prostu idealna...
Ze łzami w oczach wspominam przeszłość, która tak mocno trzymała mnie w miejscu. Zupełnie pustym i cichym bez twojej obecności. Ale to już kolejny rok, odkąd uratowałaś mnie w każdy sposób w jaki można uratować człowieka. Może to już czas odejść? Puścić to co już było
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro