Zbrodnia i Kawa
*Prywatny pokój Fyodora Dostojewskiego, parę minut po 22. Rosjanin siedzi przed komputerem, dookoła rozwieszone są kolorowe kartki połączone nicią, a całe pomieszczenie o dziwo wygląda bardzo uroczo z fiołkowymi ścianami i przypominającym uszatkę dywanem*
Fyo- *poprawia rękaw od piżamy z hello kitty myśląc na głos*
Fyo- Co by tu zrobić... Mógłbym wysadzić komuś auto, ale tak robią tylko prostacy. Morderstwo? Zbyt jasno za oknem, by przelać krew grzeszników. Porwanie? Niestety dżem babuszki zajął całą piwnicę, więc odpada...
Telefon- *dźwięk rosyjskiego hardbassu oznajmia, że ktoś dzwoni*
Fyo- Demon przy telefonie, słucham.
? - Napisz coś lepszego od tych tandetnych poradników Dazaia. Co powiesz na ujawnianie brudnych tajemnic swoich wrogów poprzez pokazanie swojej wersji różnych wydarzeń z życia pewnego mrocznego duo?
Fyo- Nie wiem, skąd masz mój numer, al...
?- HASZTAG SOUKOKU WEDŁUG FYODORA.
? - *rozłącza się*
Fyo- *odkłada powoli telefon i spogląda na pusty dokument tekstowy*
Fyo- Ale może coś w tym jest...
ZBRODNIA I KAWA
Fyo- Witajcie, nazywam się Fyodor Dostojewski, poprowadzę program soukoku według soukoku według soukoku według soukoku według soukoku według soukoku według soukoku według... Fyodora, ale możecie go też nazywać "Zbrodnia i Kawa". Zacznijmy od paru wyobrażeń codzienności bohaterów...
D- *klęka i wyciąga spod łóżka pudełko*
D- Chuuya, czy zechcesz wyjść...
Myśli Chuuyi- O BOŻE ON MI SIĘ ZARAZ OSWIADCZY. MAM DOBRĄ FRYZURĘ? JAK SIĘ ODDYCHA?
D- *wyjmuje z pudełka soczewki*
D- Z mojego pokoju, bym mógł je nałożyć?
Ch- ...
Fyo- Jednak ja jestem zbyt inteligentny, by nabrać się na prostackie gierki byle narcyza...
D- Ej, Dosto!
Fyo- Słucham?
D- Wiesz, to naprawdę wspaniałe, że jesteś pełen wiary.
Fyo- *niepewny uśmiech*
Fyo- Dzięku....
D- Wiary w głupoty~
Fyo- ...
Fyo- Jak już mówiłem, moim zdaniem...
?- *kolejne wspomnienie*
D- *spogląda do kubka Fyodora*
D- To kawa?
Fyo- Dziecięca herbata.
D- *parska śmiechem*
D- Dziecięca~ ?
Fyo- Dzieci są słodkie jak cukier, dlatego piję herbatę tylko z ich drobinkami.
D- ...
Fyo- Wybaczcie, zamyśliłem się. Wracając do tematu, rudowłosy egzekutor portowej mafii, będąc romantykiem z krwi i kości, prawdopodobnie nieraz wysyłał długie listy swojemu partnerowi, o treści w stylu:
"Dazai, podlej proszę moje balkonowe kamelie. Żegnaj i kochaj mnie zawsze, Ch.N."
Fyo- Biorąc pod uwagę moje zdolności literackie połączone ze sprytem, geniuszem i kreatywnością, powinienem napisać o tym duo całą książkę. Tytuł byłby głębokim, łacińskim cytatem, czy też czymś prostym, jak "soukoku według Fyodora". Pewnie dałbym tam dużo luźnych żartów w stylu:
D- Chu, zrobisz coś dla mnie?
Ch- Zależy...
D- Powiedz "muosa" wiele razy~
Ch- Muosamuosamuosam... Dazai!
D- *akeicu od tyłu*
D- Hahaha~
Fyo- No i gdyby w mojej lekturze było rap battle, to pewnie zakończyłoby się ono tak:
Ch- *zaczyna rapować*
Ch- EJ MAKRELO, ZACZYNAMY? CZY MOŻE POTRZEBUJESZ CZTERECH LAT PRZERWY?
D- W sumie to by się przydały, do zobaczenia za cztery lata~
D- *odchodzi z mafii*
Fyo- Resztę wątków omówię następnym razem, jeśli liczba gwiazd na tej części będzie mnie zadowalała, inaczej nigdy nie poznacie historii pierwszego randevous tego ciemnego duetu. Co najmniej 40 głos...
D- *wchodzi do pomieszczenia*
D- Co robisz w mojej książce?
Fyo- Co robisz w mojej sypialni?
D- Ja zapytałem pierwszy~
Fyo- Azjaci przodem.
D- Najpierw starsi~
Fyo- *wyciąga pistolet zza komputera i strzela mu w nogę*
D- *łapie się za ranę, klękając na zdrowym kolanie*
Ch- *zza drzwi*
Ch- Oi, nie będę dłużej czekał...
Ch- *widzi Dazaia klęczącego przed Fyo, zupełnie jak na oświadczynach*
D- T..To nie tak, jak myślisz...
Ch- Może powinienem zostawić Was samych.
Fyo- Oczywiście~
D- Chuuya, nie...
Ch- *wychodzi bez odwracania się*
D- *stęka z bólu nie tylko fizycznego*
Fyo- Dobić szanownego oponenta, czy posłusznie ucichniesz, pozwalając mi dalej rozprawiać o sprawach wagi światowej?
D- Sam... nie umiesz zdecydować?
*w głowie Fyodora*
Szatan- Jak go zabijesz, to będziesz mieć Chuuyę tylko dla siebie~
Anioł- Musisz go ocalić, bo inaczej soukoku nigdy nie stanie się canonem.
Szatan- W sumie jak wyzdrowieje, to mógłbyś być z nim, jednocześnie mając romans z Chuuyą.
Anioł- Musisz ratować świat, nie masz czasu na dwa związki jednocześnie.
Szatan- Właśnie, dlatego dobij chłopaka, bądź z rudym i po sprawie.
Anioł- Pobrudzisz ubrania, nie rób tego.
Szatan- Nałóż fartuch lub użyj zdolności. I tak już chlapie Ci krwią na dywan.
Anioł- Twoja książka bez niego nie jest kompletna, a musisz przekazać ludziom prawdziwą literaturę.
Fyo- Więc umieraj w milczeniu, jestem trochę zajęty.
D- Przekaż Chuuyi, że...
Fyo- *lekki, wewnętrzny fangirl*
Fyo- Co mu przekazać?
D- Że ma Cię dobić w ramach zemsty, Panie głupia czapka z brody Mikołaja.
Fyo- *podchodzi i łapie za ramię*
Fyo- Chyba nie mam wyboru...
RESZTA W ZBRODNIA I KAWA 2
SPOILER W ARCIE Z NETA:
PREMIERA: ZA 40 GWIAZDEK (Zażalenia do Fyodora, on potrzebuje na horą curkę Moriego)
_Happy End_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro