soukoku week 2
Bingo stary dogień
(Baloon super doggos to przy tym nic...)
#soukokuweek
Ch- D-DAVAI!
D- Jeste kobieciarze, Chusto~
Ch- Rzuć na t-to okiem...
D- Wolałbym Tobą.
Ch- Po co chcesz m-mnie rzucać?
D- Byś na mnie leciał~
Ch- W tej dzielni nie m-ma miejsca dla takich zer, jak ty.
Ch- *odrzuca kapelusz obok*
D- Mrrr, zatańczymy?
Ch- Tańczę t-tylko na twoim grobie.
D- I na tej rurze w moim salonie...
Ch- WESOŁYCH ŚWIĄT URODZIN!
Ch- *przewraca się pod stół*
D- Cud! Nie piłem, a trzeźwy!
Fyo- *wbija w sukience*
D- Ale laska...
Fyo- Takiej Ci życzę, ciemnooki.
Fyo- *zamawia wódkę*
Ch- *wynurza się spod stołu, między nogami Fyodora*
Fyo- Miła niespodzianka...
Ch- *leci na niego*
D- *patrzy i zaciska pięści*
Fyo- Bardzo miła niespodzianka...
D- Milsza będzie, gdy twoi ziomkowie znajdą twoje ciało, Fyodynio Dostateczny.
Fyo- Brzmisz jak nekrofil.
Ch- Neko... miau?
Fyo- Davai, trzeba mu to delikatnie wyjaśn...
D- Dzikie zabawy ze zwłokami.
Ch- ...
Fyo- Zniszczyłeś mu dzieciństwo.
D- Ale nadal jest mały~
Fyo- Teraz brzmisz jak pedofil.
Ch- O tym akurat słyszałam...
D- Możesz już odsunąć się od niego?
Ch- *obejmuje Fyo ramieniem*
Ch- N~i~e~
D- Muszę zawołać swojego nowego przyjaciela! SZOP SRACZ, CHODŹ TU!
Poe- *wbija wściekle drżąc*
Poe- PRACZ! SZOP PRACZ, DAVAI
D- SRAAAACZ~
Poe- *wkurzony wychodzi*
Ch- *nagle się prostuje*
Ch- WARANY Z SZAFO I WARANY Z KOMODO...
D- I zlewo, i szaflo, i toaleto... A teraz chodź baw się ze mną!
D- *ciągnie go do siebie*
Ch- Olé!
D- *kusi go by krzyknąć "POLE POLE"*
Ch- Wolę Rosjan.
Fyo- I cyk, zazdrosny~
D- *obejmuje szyję rudzielca przez ramię*
Fyo- *odsuwa się na bok*
Ch- La la la bluza out.
Ch- *zaczyna się rozbierać*
D- Reakcja idealna, ledwo to od ziemi odrosło, a już na mnie leci.
Fyo- Obaj panowie są kurduple.
D- Pan astma raczy się zamknąć.
Fyo- Anemia, nie astma.
Ch- AMELIA!?
D- *zmusza go do spojrzenia w swoje oczy*
D- Twoja była? Kochasz ją? Jest w ciąży?
Ch- Co...
Fyo- Jaśnie oponęt raczy zaprzestać, bo fanki się zbiegną na to smutowisko, jeszcze nam przyjdzie wynająć stado koni i uciekać.
D- Mości fejk szlachcic niech zamknie mordę, będę robił z moim partnerem, co będę chciał.
Ch- *wsadza rękę pod koszulę Dazaia*
Ch- Podoba mi się ta opcja~
D- Widzisz? On sam się puszcza!
Ch- W puszczy są gorsze bestie niż mój kochany~
Fyo- *dopija wódkę*
Fyo- Panowie, ja będę leciał...
D- Ale nie na Chuuyę?
Ch- Poleć po wino~
Fyo- Do następnego razu, żegnam.
Fyo- *wychodzi z dramatyczną miną*
Ch- Zabawimy się, Osamu-sama?
D- *uśmiech niedowierzania*
Ch- Nie no, aż tak pijany nie jestem.
Ch- *odsuwa go, sięgając po wino*
Ch- Moja jedyna miłość~
D- I tak wolę kobiety...
Ch- "Chuuya" to w języku polskim rodzaj żeński.
D- ...
Ch- *klepie po plecach*
D- Więc czeka nas ciekawa noc~
Ch- Pooglądamy gwiazdy?
D- Sprawie, że zobaczysz je wszystkie~
Ch- Davai Chodzący Podryw Odalodamu, putain!
D- Właśnie, czemu Fyodor był w sukience?
Ch- Był w sukience?
D- Ale dobrze wyglądał~
Ch- *obrzydzenie*
D- Chyba zaproszę go kiedyś na zbrodnię i karę, ale to ja będę karać~
Ch- Chcesz sprawić, bym był zazdrosny?
D- TERE FERE!
Ch- Skąd ja znam ten tekst... nieważne, i tak wolę Amelię.
D- *ciągnie za podbródek*
D- Daj mi jej adres, a pozbędę się tego problemu.
Ch- Jak? Rozkochując ją w sobie, po czym zostawiając na cztery lata?
D- Kiedy ostatnio tak zrobiłem?
Ch- *nuci*
Ch- Ona chciała do trójkąta~
Ch- *zmienia temat*
Ch- SPAŁEM Z KUNIKINDĄ~
D- *mafia mode on*
D- TERAZ TO SOBIE POGADAMY, CHUUPA MAKAPAKA!
Ch- PO NAZWISKU, TO PO PYSKU.
Ch- *ucieka nietrzeźwo*
D- Wracaj, Chuupa!
Ch- *przewraca się na stół*
D- *upada na niego*
Ch- MIASTEM RZĄDZI MAFIA, DAVAI~
D- Czas na dzikie smuty, kurtyna w dół. Nie usiądziesz przez tydzień, do takiego obłędu Cię doprowadzę, parterze!
Ch- Parter jest na dole.
D- No właśnie~
_kurtyna na stół, gacie w dół, dookoła muł, brak temu kół_
{Davai Odalodamu i Chuupa Makapaka to najlepsze postacie ♡}
PS- możecie powiedzieć, że nie na temat, ale to jest mój plan: ponieważ nie rozumiałam tematów (Bo nie czytałam jeszcze novelek) to zrobiłam Tak, by inni też nie rozumieli w jaki sposób są tu nawiązania do tych słów #geniusz
(No i przy okazji... wesołych świąt urodzin, NightCat777, niech soukoku będzie z Tobą przez cały rok, juju)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro