Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pustka

„Nie ma takiego życia,
który choć przez chwilę
nie było nieśmiertelne"

D- Chuuya, nie rób tego!

Brunet krzyknął, trzymając mocno krwawiącego od korupcji mafiosę.

Ch- Dazai... - wyszeptał rudzielec w bólu
D- Proszę, nie... - wyszlochał
Ch- Powiedziałem Ci k-kiedyś, że... Cię nienawidzę... jednak c-cieszę się z-ze śmierci w twoich r-ramionach...
D- Nikt tu nie będzie umierał! Chuuya!

Nakaharą szarpnął atak kaszlu, przez który stracił jeszcze więcej krwi.

Ch- Posłuchaj... c-chcę, byś został w Agencji... nie wracaj j-już nigdy do mroku... to się t-teraz liczy...
D- Nie...

Ciemne, wypełnione łzami oczy z rozpaczą patrzyły na kapelusznika, który w tym stanie wydawał się jeszcze mniejszy.

Ch- Poradzisz sobie, g-gnido.
D- Proszę, nie...

Ostatkiem sił mafioso uścisnął zabandażowaną dłoń i lekko się uśmiechnął.

Ch- Au r-revoir albo może... d-dobranoc, Dazai...
D- Chuuya, nie!

Jednak niebieskie oczy straciły już swój blask, zamykając się na zawsze.

D- Chuuya...

Dazai przytulił go trochę mocniej, płacząc niczym dziecko w jeszcze ciepłe ciało rudzielca.

D- Nie zdążyłem Ci powiedzieć...

Zacisnął z bezsilności pięść, drugą ręką głaszcząc gładki policzek byłego partnera.

D- Że k-kocham...

Nie dokończył, zatracając się w cierpieniu.










_happy end_

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro