Oda x Śmierć to OTP
(Nie zabijcie za tytuł, it's just A prank, bro)
YO, GUYS. LET'S TODAY TALK ABOUT OUR PREACIOUS SOKOKU, THAT...
*Polish Mode on*
Po samym wstępie widzicie, że to będzie NAJBARDZIEJ DZIKI I ORYGINALNY ROZDZIAŁ W CAŁEJ KSIĄŻCE
J̶a̶k̶ ̶z̶w̶y̶k̶l̶e̶
Dla odmiany, więc dobrej zabawy ♡
No i dzięki za:
Moje całe, dziurawe serduszko się widząc to cieszy, ale starczy monologu, czas na soukoku~
Ogólnie ta Pani ma dziś urodziny:
Więc wszystkiego najlepszego, damie z ładnym bandażem i jeszcze ładniejszym partnerem.
...
Zaczynamy!
*dramatyczna atmosfera*
D- *smutno bawi się kostką lodu w soku*
Ch- Oi, co to za mina?
D- Nie lubię tego dnia...
Ch- Jest dziś jakieś święto mafii czy coś?
Ch- *podnosi kieliszek wina do ust*
D- Gorzej, moje urodziny.
Ch- *wypluwa wino*
Ch- Seri- znaczy... zapomniałem.
D- Lepiej zapomnieć, niż robić wielką imprezę-niespodziankę jak rok temu.
Ch- Phew, kiedyś mi za to podziękujesz!
D- Kupiłeś żelki w kształcie liny.
Ch- No właśnie, a nawet zostałem do końca.
D- *opiera podbródek na blacie*
Koni- *nagrywa zza krzesła*
Koni- Teraz go pocałuj~...
D&Ch- *odwracają się jednocześnie*
Ch- *przyciąga Dazaia za krawat*
Ch- Może poprosisz naszego gościa o danie nam odrobiny prywatności, K-o-c-h-a-n-i-e
D- *uśmiecha się zabójczo*
K- *znika, by dać im robić yaoi w spokoju*
Znów w rozdziale
Więc nie udało mi się opisać tego, co robili, czyli to tyle na dziś, bye~
...
Nie no, żarcik. Brakuje kilku artów na koniec:
I na koniec prezent dla Dazaia:
Takich pielęgniarek mu życzę 👍
(I Fyodora-lekarza do kompletu)
_Happy End_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro