Dead apple (spoiler alert)
D- (sili się na powagę)
D- A więc dziś, wraz z tym podręcznym ślimolem, opowiem wam co nieco o martwych jabłkach~
Ch- (wstaje oburzony)
Ch- CZEMU WTEDY WYKORZYSTAŁEŚ MOJE ZMĘCZENIE I...
D- (uśmiecha się niewinnie)
D- I co?
Ch- I... Ty... shit!
D- Bo mgła jeszcze nie odeszła i musiałem o Ciebie zadbać~
Ch- Ale...
D- Usiądź, Chuuya.
Ch- (siada zrezygnowany)
D- Jestem twoim partnerem, a tobie mogła stać się krzywda, więc musiałem to zrobić. Chyba nie było tak źle, prawda?
Ch- No nie...
D- Wracając do tematu. Prawdopodobnie słyszeliście o filmie "Dead Apple"...
Ch- Tere fere, po prostu pokaż te obrazki.
Ch- Już stare.
D- Wyglądasz jak niewinna dziewczyna, idealna do podwójnego samobójstwa, więc musiałem to dać~
Ch- Czekaj, gdzie miałeś drugą rękę?
D- Na twoim...
Ch- (rumieni się)
D- Nadgarstku~
D- Tutaj młodzi mafiozi epicko idą przed siebie po pokonaniu kolejnej grupy wrogów.
Ch- (zaciska zęby)
Ch- Nawet nic nie zrobiłeś, makrelo.
D- Oj taaam~
D- A tutaj Chibi ma minę, jak po zjedzeniu kawałka cytryny.
Ch- Za to ty pewnie masz jakąś wysypkę na szyji, bo się po niej drapiesz!
D- "Chuuya próbuje cisnąć" starter pack.
Ch- Tsk!
Ch- Czekaj, co to ma do dead apple!? I skąd to masz!?
D- No nie wiem~
Ch- (łapie go za kołnierz)
D- Przerwa techniczna! Chuuya się na mnie rzucił~
Ch- "Kiedy dotkiesz Dazaia i musisz wyrzucić kolejną parę rękawiczek."
D- Czyli inne ubrania też musisz zrzucić. Śmiało, możesz nawet teraz~
Ch- Ha!?
Ch- Czy ty trzymałeś wtedy rękę na mojej talii?
D- Na włosach też~
Ch- W sumie całkiem ładnie tam wyglądasz.
D- Czy to podryw? Chu Chu mnie podrywa~
Ch- Wcale nie! Po prostu...
D- (klepie go po ramieniu)
D- Tylko winny się tłumaczy~
Ch- Chodźmy dalej!
Ch- Ile jeszcze będziesz mi wypominał, że tak leżałem?
D- Aż nie zrobimy czegoś mocniejszego~
Ch- (zapija smutek wodą)
D- A gdzie te niebieskie oczy patrzyły?
Ch- Przed siebie.
D- Na co konkretnie~ ?
Ch- Twój brzuch, gnido.
D- (lenny)
D- "brzuch"
[Co, jeśli Chu robił taką minę, bo Dazai drugą ręką trzymał jego "dół pleców"?]
D- (śmieje się)
D- Ten twój uśmiech kaczki~
Ch- Lepsze to, niż wzrok typowego kobieciarza!
D- Już mówiłem, “I have no such taste in men”.
Ch- A potem przyciągnąłeś mnie do swojego...
D- Aby Cię ocalić.
Ch- "przyciągnę Cię do swojego wiesz czego, na pewno w ten sposób Ci pomogę".
D- (lenny)
D- Ale chyba było wygodnie, co?
Ch- Lepiej, niż gdy mnie zostawiłeś samego.
D- Złożyłem Ci ubrania~
Ch- I zostawiłeś samego.
D- Narzekasz, patrzmy dalej~
Ch- CO TO DO JASNEJ CHOLERY JEST!?!?
D- A to zdjęcie z wakacji, pomyliłem foldery...
Ch- ŻE CO!?!?
D- Już znalazłem dobre~
Ch- Czekaj, nic takiego się nie wydarzyło!
D- Jeszcze...
D- (komputer mu się rozładował)
D- O..
Ch- To co teraz robimy?
D- Powtarzamy tamtą scenę?
Ch- Co!?
D- (przybiera poważną minę)
Ch- Niech Ci będzie.
Ch- (niepewnie pada na Dazaia)
D- (kładzie rękę na włosach)
Ch- Let go, asshole.
D- (stanowczo) Don't move.
Ch- ...
D- The fog hasn't cleared.
Ch- (ciężko oddycha)
Ch- Shit. I can't move a single finger.
Ch- (kładzie głowę na dole brzucha Dazaia)
D- (głaszcze po włosach)
D- You know, that I love you, my dear Chuuya...
Ch- Czekaj, nie było tam nic takiego.
D- Ale to pomyślałem~
Ch- ...
Ch- I love you too, shithead.
Ch- (dalej leży)
D- (dalej bawi się rudymi włosami)
*
_happy end_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro